Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Samorządowcy grożą PGE podatkami. To odwet za opłaty za słupy oświetleniowe

24
Podziel się:

Samorządowcy skarżą się, że działająca na tamtych terenach PGE Dystrybucja żąda od gmin, poczynając od drugiej połowy tego roku, opłat za słupy oświetleniowe.

Niektóre gminy zmodernizowały lampy, zakładając oświetlenie LED.
Niektóre gminy zmodernizowały lampy, zakładając oświetlenie LED. (Tadeusz Koniarz/REPORTER)

Spółki energetyczne żądają od gmin opłat za słupy oświetleniowe. Samorządy nie chcą płacić i grożą, że w odwecie obciążą energetyków podatkami od nieruchomości. Resort energetyki w lipcu zapowiedział przygotowanie przepisów regulujących zasady opłat za słupy oświetleniowe.

Chodzi o słupy oświetleniowe przy drogach. Sprawa stała się głośna zwłaszcza po protestach gmin województw łódzkiego i wielkopolskiego, które skarżyły się, że PGE Dystrybucja, sprzedająca prąd na ich terenie, żąda od samorządów opłat za dzierżawę słupów.

Jak pisze poniedziałkowy "Nasz Dziennik", wiceprezes PGE Dystrybucja Jan Frania przekonywał wójtów, że opłaty od jednego słupa nie będą wysokie i zostaną zróżnicowane w zależności od gminy, ale ich nie uspokoił. Samorządowcy szybko wyliczyli, że i tak często oznacza to dla nich spory wydatek.

Wójtów nie przekonały też wyjaśnienia wiceprezesa Frani, że konieczne jest wydatkowanie sporych środków zwłaszcza na konserwację starych słupów i lamp oświetleniowych, które mają często po 20-25 lat. Tym bardziej, że - jak argumentują samorządowcy - w przeszłości za własne pieniądze budowały oświetlenie na swoim terenie, a potem tę infrastrukturę przekazały za darmo energetykom.

Zobacz także: Wideo: Wójt gminy Trzebiel: kamienie na moście w Zelz nie mają nic wspólnego z kradzieżami aut

- Trzeba opracować takie przepisy, które uregulują zasady opłat za słupy oświetleniowe. Opłaty te bywają przyczyną konfliktów między władzami gmin a firmami energetycznymi. Jest już wstępny projekt zmian - zapowiedział w lipcu wiceminister energii Andrzej Piotrowski.

W odpowiedzi na interpelację posłów Tomasza Rzymkowskiego i Bartosza Jóźwiaka z klubu Kukiz'15, wiceminister zwrócił uwagę, że w latach80. i na początku 90. infrastrukturę oświetleniową duża część samorządów przekazała przedsiębiorstwom energetycznym.

"To rodzi obecnie wiele problemów w efektywnej realizacji obowiązku oświetlenia ulic, stanowiącego zadanie własne gmin. Kwestie sporne obejmują zarówno proponowane warunki dzierżawy, jak również ograniczone prawo wyboru dostawcy energii elektrycznej, wykonawców usług konserwacji, czy też modernizacji" - napisał Piotrowski.

Z takimi problemami borykają się wójtowie gmin z okręgów wyborczych posłów Tomasza Rzymkowski z Sieradza i Bartosza Jóźwiaka z Konina. Jak napisali, samorządowcy skarżą się, że działająca na tamtych terenach PGE Dystrybucja żąda od gmin, poczynając od drugiej połowy tego roku, opłat za słupy oświetleniowe.

"Chociaż według informacji medialnych propozycje stawek różnią się w zależności od gminy, to jednak wszystkie mają znaczący wpływ na gminne budżety. Niektóre gminy poczyniły pewne inwestycje, np. zmodernizowały lampy, zakładając oświetlenie LED i żałują, że nie wiedziały o zamiarach spółki przed ich inwestycjami" - zaznaczyli posłowie.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(24)
Pis du
7 lat temu
Wydaje mi się,że PGE chcą sobie zrekompensować niższe dochody spowodowane wymianą oświetlenia na oszczedne ledowe lampy zamiast kwarcowych.Taka wymiana daje gminom setki tysięcy zł oszczędności rocznie
Kozak
7 lat temu
To w końcu czyje te słupy są? Wychodzi na to, z artykółu, że gminy modernizowały oświetlenie nie na swoich słupach, by inni mogli na tym zaoszczędzić.
Kazimierz
7 lat temu
[QUOTE] jak argumentują samorządowcy - w przeszłości za własne pieniądze budowały oświetlenie na swoim terenie, a potem tę infrastrukturę przekazały za darmo energetykom [/QUOTE] Fakt. Nie tylko słupów zresztą to dotyczy. Energetyka budowała tylko linie wysokiego i niskiego napięcia i stacje poboru prądu bezpośrednio z tych linii. Cała reszta, czyli kable podziemne, stacje rozdzielające prąd na mniejszych odbiorców, itd. (słupy przy drogach też) budowane były przez inwestorów poszczególnych obiektów, a następnie nieodpłatnie przekazywane energetyce. Miało to zapewnić fachową opiekę i sprawność tych obiektów -"cudzych" obiektów energetyka nie obsługiwała. Myślę zresztą, że w dalszym ciągu budowa np. osiedla domów wiąże się z dostarczeniem tam prądu, czyli z budową i podłączeniem do sieci osiedlowej podstacji, którą następnie inwestor przekazuje nieodpłatnie itd. -bo ktoś przecież musi sprawności tej podstacji pilnować, a zarząd osiedla nie ma do tego ani ludzi, ani etatów.
gg
7 lat temu
chamska jest konieczność bezpłatnego przekazania słupów do PGE, a potem jeszcze naliczają opłaty
Moje imię
7 lat temu
Powinni dowalić "energetyce" POdatku, żeby wyszli na tym w plecy. Bo to państwo w państwie, kto miał przykrość z nimi (a poza miastami pewnie każdy), wie o czym piszę. DWA LATA czekania na przyłączenie, które robią 2-3 dni, i to robi firma ZEWNĘTRZNA, a nie ci burżuje. Oni tylko kasę liczą. No i kretynizm: coraz więcej szalejącej pogody, ale NOWE linie buduje się jako... NAPOWIETRZNE... a potem naprawia po burzach...
...
Następna strona