Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz- Wolski uważa, że dyskusję o stoczniach należy przenieść z poziomu Komisji Europejskiej do Rady Europejskiej.
Gość radiowych _ Sygnałów Dnia _ powiedział, że rozumie wczorajszy protest stoczniowców, którzy obawiają się utraty pracy. Zdaniem Saryusza- Wolskiego, sytuacja w stoczni jest jednak pochodną wieloletniego zaniedbania polskiego rządu, a werdykt Komisji Europejskiej to konsekwencja tych zaniedbań. Eurodeputowany podkreślił, że nigdy poważnie nie zabraliśmy się za restrukturyzację naszego przemysłu stoczniowego:
Zdaniem eurodeputowanego, błędem byłoby łączenie sprawy stoczni z ewentualnym naszym poparciem dla Traktatu Lizbońskiego. _ - Nie byłoby to skuteczne _ - mówił w Sygnałach Dnia.
Bruksela chce w najbliższą środę nakazać stoczni zwrot prawie 5 miliardów złotych, które dostały z budżetu po wejściu Polski do Unii. Komisja uważa bowiem, że dotychczasowe działania naprawcze nie gwarantują zakładom długoterminowej rentowności, co jest warunkiem akceptacji rządowego wsparcia.