Sędzia Andrzej Rembisz zrezygnował ze stanowiska przewodniczącego wydziału odwoławczego Sądu Okręgowego
w Katowicach. Dymisja ma związek z aferą "Colloseum" i spóźnioną próbą aresztowania kierownictwa firmy odpowiedzialnego za wyłudzenie 345 milionów złotych. Dymisja została przyjęta - poinformowała rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Katowicach sędzia Teresa Truchlińska-Binasik.
Jako powód swej rezygnacji sędzia Rembisz podał trwającą wokół jego osoby - jak to określił - nagonkę prasową. Rzecznik katowickiego Sądu Okręgowego podkreśliła, że sędzia Rembisz swoją dymisją chce "oczyścić atmosferę" przed ewentualnym postępowaniem wyjaśniającym w swej sprawie. Zarazem - jak dodała sędzia Truchlińska Binasik - sędzia Rembisz nie czuje się winnym złamania przepisów dotyczących stosowania aresztu wobec podejrzanych.
Katowicki sąd, który 13 marca zdecydował o aresztowaniu szefów Colloseum, dopiero następnego dnia w południe wydał nakaz ich zatrzymania i aresztowania. Umożliwiło to uciec właścicielowi konsorcjum Józefowi Jędruchowi i wiceprezesowi spółki Piotrowi Wolnickiemu. Mężczyźni są obecnie ścigani listami gończymi.
Minister sprawiedliwości Barbara Piwnik przed świętami nazwała zwolnienie szefów Colloseum "oczywistą i rażącą obrazą przepisów prawa".
Sędzia Rembisz nadal będzie sądził w katowickim sądzie jako szeregowy orzekający.
Andrzej Rembisz od 40 lat jest sędzią, a od 30 lat orzeka w Sądzie Okręgowym w Katowicach.
