Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Siemoniak: Cięcia budżetowe nie kosztem uposażeń

0
Podziel się:

Wizyta ministra w Żaganiu wiązała się z planami zakupu ponad stu kolejnych używanych czołgów Leopard.

Siemoniak: Cięcia budżetowe nie kosztem uposażeń
(Reporter)

Redukcja wydatków obronnych związana z cięciami budżetowymi nie odbije się na uposażeniach żołnierzy, MON stara się, by nie ucierpiały też programy modernizacyjne - powiedział w Żaganiu (woj. lubuskie) minister obrony Tomasz Siemoniak.

_ - Sama nowelizacja budżetu nastąpi w sierpniu, trwają prace, na pewno nie do uniknięcia jest zmniejszenie także budżetu MON. Jeśli jest mniej dochodów z podatków, to i po drugiej stronie musi być mniej wydatków _ - powiedział minister, który odwiedził 34. Brygadę Kawalerii Pancernej w Żaganiu i 5. Lubuski Pułk Artylerii.

_ - Pracujemy nad planami, które chronią żołnierzy i ich świadczenia. Nie ma mowy, by żołnierze w najmniejszym stopniu ucierpieli. Staramy się, by w jak najmniejszym stopniu ucierpiały programy modernizacyjne _ - zapewnił.

Dodał, że MON _ jest w stanie przesunąć pewne terminy czy inaczej rozkładać płatności _. _ Nie ukrywam też, że patrząc na pieniądze, myślimy o naszym przemyśle obronnym, który praktycznie w 100 proc. polega na zamówieniach z ministerstwa obrony. Likwidacja jakiegoś zamówienia czy jego przeniesienie może mieć wpływ na produkcję i załogę. To są kryteria, którymi się kierujemy _ - podkreślił szef MON.

W połowie lipca premier Donald Tusk poinformował, że wydatki ministerstw mają zmaleć o 8,5-8,6 mld zł. Resorty miały otrzymać informację o skali oczekiwanych oszczędności wraz z sugestią, w których miejscach ich znalezienie będzie najprostsze, np. w inwestycjach budowlanych. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP oszczędności w MON miałyby wynieść ponad 3 mld zł.

Wizyta ministra w Żaganiu wiązała się z planami zakupu ponad stu kolejnych używanych czołgów Leopard. _ Przymierzamy się do kupna drugiej partii czołgów, zastanawiamy się, w którym miejscu w Polsce powinny się pojawić _ - powiedział szef MON.

_ - Miałem okazję zapoznać się z infrastrukturą brygady, możliwość przekonania się nie tylko z papierów, ale na własne oczy, jak różne miejsca w Polsce są przygotowane _ - dodał, zastrzegając, że decyzja w sprawie przyszłego miejsca stacjonowania wozów nie zapadła.

Zaznaczył, że najpierw musi zostać podpisana międzyrządowa umowa o nabyciu czołgów, co _ nie jest takie proste _, ponieważ wiele państw, także bogatszych od Polski, jest zainteresowanych kupnem używanych Leopardów. _ Potem trzeba ocenić koszty, sprawdzić, który wariant jest najefektywniejszy - gdzie trzeba najmniej inwestować, gdzie są przygotowani ludzie, gdzie jest infrastruktura. Myślę, że dzisiejsza wizyta daje mi wiele przesłanek do decyzji _ - powiedział.

Jak powiedział Siemoniak, nie jest tajemnicą, że nie tylko dowódcy i żołnierze, ale także burmistrz Żagania i parlamentarzyści namawiają, by kolejne Leopardy ulokować w Żaganiu.

Podkreślił, że reforma systemu dowodzenia zmierza nie tylko do konsolidacji centralnych dowództw, ale i wzmocnienia jednostek liniowych takich jak brygada w Żaganiu. _ Sensem tej reformy jest także wzmocnienie dywizji i brygad, pojawią się nowe etaty, nowi oficerowie _ - powiedział minister, zaznaczając, że za wcześnie byłoby podawać konkretne liczby dotyczące etatów.

Wizyta Siemoniaka, któremu towarzyszył m.in. wiceminister Waldemar Skrzypczak, wiązała się także z podsumowaniem półrocznego dyżuru weimarskiej grupy bojowej UE, w której Polska była państwem wiodącym. Polacy wystawili do grupy komponent bojowy, Niemcy odpowiadali za logistykę, a Francuzi za zabezpieczenie medyczne.

Szef MON zaznaczył, że zaangażowanie w grupy bojowe przekłada się na rolę Polski w Unii Europejskiej. _ Na grudzień jest przewidziane posiedzenie Rady Europejskiej na szczeblu szefów państw i rządów, będzie tam mowa między innymi o grupach bojowych, o ich przyszłości _ - przypomniał.

Czytaj więcej w Money.pl
Takiego połączenia w Polsce jeszcze nie było By proces tworzenia nowej agencji mógł się rozpocząć 1 stycznia przyszłego roku, konieczne są zmiany w ustawach.
Japończycy nauczą Polaków jak się bronić? Minister obrony Tomasz Siemoniak udaje się dziś do Japonii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)