Więzi transatlantyckie, Ukraina i poszukiwanie nowej roli Niemiec w światowej polityce to główne wątki, na które zwrócił uwagę minister obrony Tomasz Siemoniak, uczestniczący w monachijskiej konferencji bezpieczeństwa. Zwrócił uwagę na mocny głos USA i NATO.
_ W dwugłosie sekretarza stanu i sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych wybrzmiało hasło odnowienia więzi transatlantyckich. Sekretarz obrony Chuck Hagel wspomniał o swojej wizycie w Polsce i podkreślił, że harmonogram rozmieszczania europejskiej części amerykańskiej tarczy przeciwrakietowej będzie dotrzymany _ - powiedział Siemoniak dziś weiczorem.
_ Mówi się tu także o wystąpieniu prezydenta Joachima Gaucka i serii wystąpień polityków niemieckich o większym zaangażowaniu Niemiec _ - dodał szef MON. Zwrócił również uwagę na wystąpienia dotyczące Europy wschodniej, w tym wydarzeń na Ukrainie, o których mówili przywódca opozycyjnej partii UDAR Witalij Kliczko i ukraiński minister spraw zagranicznych Leonid Kożara, a także szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
_ Dobre wystąpienie miał sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Odniósł się do tych elementów działania Rosji, które nie budują zaufania między Rosją a NATO. Był twardy i precyzyjny _ - powiedział Siemoniak.
Za godne uwagi uznał panel, w którym wzięło udział _ czterech gigantów _ - Henry Kissinger, Valery Giscard d'Estaing, Egon Bahr i Helmut Schmidt, a z młodszego pokolenia - szef polskiego MSZ Radosław Sikorski i były minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Milliband.
_ Dla mnie była to okazja do spotkania z ministrami obrony. Z minister obrony Niemiec Ursulą von der Leyen umówiliśmy się na początek marca w Warszawie. Z sekretarzem obrony Wielkiej Brytanii Philipem Hammondem rozmawiałem a propos oczekiwań wobec tegorocznego szczytu NATO. Brytyjczycy chcą go dobrze przygotować, a chodzi o to, by dotyczył nie tylko tego, co wiąże się z Afganistanem, ale i przyszłości NATO _ - powiedział szef MON, który także Hammonda zaprosił z wizytą jeszcze przed szczytem sojuszu.
Dodał, że szerszą perspektywę, wykraczającą poza Europę i Amerykę, zarysował sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, który przedstawił problemy świata z punktu widzenia Organizacji, w tym w Azji i Afryce.
Czytaj więcej w Money.pl