- _ Sytuacja w gospodarce wciąż charakteryzuje się dużą zmiennością, nie można na podstawie jednostkowych danych wyciągać wniosków _ - ocenił prezes NBP Sławomir Skrzypek. Tak skomentował wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej.
Prezes NBP odniósł się także do przyszłorocznego budżetu. Jego zdaniem wykonanie budżetów w 2010 i 2011 roku będzie trudne.
_ - Z punktu widzenia banku centralnego najważniejsze jest, aby dążyć do trwałego zrównoważenia budżetu. Ponieważ decyzja odnośnie prywatyzacji jest decyzją jednorazową, decyzją rządu jest poszukiwanie źródeł finansowania _ - uważa Skrzypek.
_ - Nie mniej trzeba mieć perspektywę, że naszym problemem nie jest wyłącznie budżet roku 2010. Rok 2010 i 2011 mogą być równie trudne _ - dodał prezes NBP.
Nowela tegorocznego budżetu zakłada wzrost deficytu budżetowego o 9 mld zł do ok. 27,2 mld zł. Jednocześnie wiceminister finansów Ludwik Kotecki zaznaczył, że istnieje duża szansa, że przyszłoroczny deficyt budżetowy będzie niższy.
JAK RZĄD PORADZI SOBIE Z DZIURĄ BUDŻETOWĄ | |
---|---|
*Wyższe podatki to nawet 30 mld zł. Rząd się skusi? * Wyższe podatki to szansa na nawet 30 mld zł do budżetu. Tyle dadzą podwyżki: VAT, akcyzy na paliwa i przywrócenie najwyższej stawki PIT. | |
*Wszyscy zrzucimy się na budżet. Po ile? * Każda polska rodzina ) dorzuci się do budżetu ) po 45 zł miesięcznie. Kiedy? Gdy VAT urośnie do 23 proc., a akcyza na paliwa o 10 groszy na litrze. | |
*Tylko prywatyzacja uratuje budżet? * Rząd nie ma innego wyjścia, mimo złej koniunktury musi sprzedawać udziały w państwowych spółkach. |