Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD chce utworzenia kas oszczędnościowo-budowlanych

0
Podziel się:

Dzięki temu takie osoby mogłyby oszczędzać, uzyskując przy tym dofinansowanie państwa w wysokości 20 proc. oszczędzonej sumy rocznie.

SLD chce utworzenia kas oszczędnościowo-budowlanych
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Sojusz Lewicy Demokratycznej proponuje utworzenie kas oszczędnościowo-budowlanych, w których osoby nieposiadające zdolności kredytowej mogłyby oszczędzać, uzyskując przy tym dofinansowanie państwa w wysokości 20 proc. oszczędzonej sumy rocznie.

Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że jego klub złożył projekt dotyczący kas w maju.

Zaznaczył, że Sojusz przygotowując takie rozwiązanie, kierowało się ustawami już przyjętymi w Europie, m.in. niemieckimi, słowackimi i czeskimi, gdzie takie kasy oszczędnościowo-budowlane już funkcjonują.

_ - Odpowiadamy w ten sposób na zapotrzebowanie blisko 1,5 mln ludzi w Polsce, którzy dziś z różnych powodów nie mogą uzyskać kredytów hipotecznych na mieszkanie, a nie mają też gotówki na zakup lub wykup mieszkania czy zbudowanie domu _ - mówił poseł. Pieniądze - dodał - mogłyby być także wykorzystywane na remont lokalu.

_ - W proponowanych przez nas kasach ludzie mogliby oszczędzać, ale też liczyć na dofinansowanie ze strony państwa _ - zaznaczył Joński.

Założenia projektu przedstawiał inny polityk SLD Wojciech Szewko. _ Istota pomysłu jest taka: każda osoba oszczędzająca w kasie deklaruje się, że odkłada pewną kwotę przez rok; pod koniec roku państwo dofinansowuje - daje premię - w wysokości 20 proc. Jeśli oszczędności wynoszą 10 tys. zł, to oszczędzający 2 tys. otrzymuje od państwa raz do roku. Po 2-3 latach taka osoba występuje do banku o kredyt, w wysokości wkładu i 100 proc. większy. Czyli jeśli ma 50 tys. zł wraz z dopłatą państwa, to otrzymuje kredyt 100 tys. zł _ - tłumaczył Szewko.

Podkreślił, że kasy nie rozwiązują problemu całkowicie, ale - jego zdaniem - zwiększają w znaczny sposób zdolność kredytową, tych którzy dziś jej nie mają.

Dopytywany przez dziennikarzy o koszty takiego rozwiązania, Szewko przekonywał, że w ciągu dwóch pierwszych lat obowiązywania ustawy obciążenie netto państwa byłyby niezauważalne dla budżetu; potem - gdy liczba korzystających i suma oszczędności się zwiększy - nie wyższy niż 1,5 mld zł rocznie. _ Ale te pieniądze wracają nieomal natychmiast do budżetu w postaci podatków _ - zastrzegł. Jak przekonywał, _ jedna złotówka wydana na budownictwo wraca prawie bezpośrednio w postaci 55 groszy podatku, w związku z tym na 100 zł wydanych z budżetu, 55 zł do niego wraca _.

Przekonywał, że państwo skorzysta na utworzeniu kas dzięki zmniejszeniu bezrobocia i wzrostowi PKB, które - jego zdaniem - nastąpią dzięki wprowadzeniu proponowanego przez SLD rozwiązania. _ Budownictwo mieszkaniowe jest motorem gospodarki w całej Polsce. Jedno miejsce pracy w budownictwie mieszkaniowym to są trzy miejsca pracy bezpośrednio w przemysłach i usługach związanych z budownictwem _ - mówił Szewko.

_ To rozwiązanie ważne dla Polski, rewolucyjne. Liczymy na poparcie innych klubów parlamentarnych. Jeśli rząd zastanawiał się jak rozwiązać problem budownictwa mieszkaniowego, to jest nasza odpowiedź _ - podkreślił Szewko.

Czytaj więcej w Money.pl
Kwaśniewski znów naciska na SLD To byłaby demonstracja otwartości ze strony SLD na inne środowiska - wskazuje Kwaśniewski.
Szykują w Sejmie fetę dla Jaruzelskiego W ramach obchodów ma się też odbyć panel dyskusyjny, poświęcony rządom generała w latach 80.
Ryszard Kalisz odwołany. Zastąpi go posłanka SLD Nikt nie wstrzymał się od głosu. Przeciwnych było tylko 4 posłów, w tym sam Kalisz.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)