SLD też ma pretensje do Sikorskiego

Postulaty Solidarnej Polski i PiS są związane z przedwczorajszym wystąpieniem ministra w Berlinie. Wczoraj wieczorem w _ Kropce nad i _ w TVN24 Hofman zapowiedział złożenie w Sejmie wniosku o postawienie szefa MSZ przed Trybunałem Stanu. - _ Naszym zdaniem wyczerpał wszystkie znamiona wniosku przed Trybunał Stanu i my taki wniosek złożymy _ - powiedział Hofman. Wcześniej ministra spraw zagranicznych ostro skrytykował Jarosław Kaczyński.

Tymczasem szef klubu SLD Leszek Miller powiedział na konferencji prasowej, że oczekiwał takiego wystąpienia po Radosławie Sikorskim na początku prezydencji, jednak zgadza się z tezami jakie przedstawił wczoraj minister w stolicy Niemiec. Leszek Miller uważa, że nie ma powodów do odwołania szefa dyplomacji.

Polityk SLD wytknął jednak ministrowi Sikoskiemu między innym brak deklaracji dotyczącej włączenia się Polski do strefy euro. - _ Niestety w czasie swojego wystąpienia w Berlinie, minister Sikorski nie przedstawił koncepcji polskiego rządu dochodzenia naszego kraju do strefy euro _ - zaznaczył Miller. Wyraził też rozczarowanie tym, że nie usłyszał, _ kiedy Polska zamierza się wycofać z protokołu brytyjskiego, ograniczającego stosowanie karty praw podstawowych. _

Źródło: IAR

Przedwczoraj Radosław Sikorski mówił o tym, jak nasz kraj widzi przyszłość funkcjonowania struktur unijnych i samej Unii Europejskiej, na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej.

Zdaniem Sikorskiego bez reformy Unii Europejskiej nie da się przetrwać ani kolejnego kryzysu ani ocalić strefy euro. Dlatego też szef MSZ uważa, że konieczna jest lepsza współpraca w ramach Unii a Niemcy mogą i powinny odegrać ważną rolę w tym procesie.

Sikorski powiedział, że jeśli Komisja Europejska ma odgrywać rolę nadzorcy finansowego, to jej komisarze muszą być ludźmi z charyzmą i autorytetem. Sama zaś Komisja powinna być mniejsza - obecnie zasiada w niej 27 osób. Minister Sikorski uważa, że komisarze powinni pełnić swoje stanowiska rotacyjnie, żeby każdy z krajów wspólnoty mógł mieć w czasie kadencji swojego przedstawiciela w KE. Tłumacząc wątek ogólnoeuropejskiej listy do PE szef MSZ mówił, że z takiej listy wybierałoby się część deputowanych.

Szef polskiego MSZ sporo uwagi poświecił też przyczynom kryzysu w strefie euro. Jego zdaniem nie wynika on wcale z rozszerzenia, jak twierdzi wielu eurosceptyków. Minister podał proste wyliczenia, które świadczą, że kraje tak zwanej starej Unii wręcz skorzystały na przyłączeniu 10-ki nowych państw. Eksport 15 krajów UE do 10 państw, które przystąpiły do Wspólnoty w 2004 roku zwiększył się prawie dwukrotnie w ciągu dziesięciolecia - tłumaczył szef MSZ.

Zdaniem Bartłomieja Nowaka, eksperta z Centrum Stosunków Międzynarodowych w Warszawie, wystąpienie Radosława Sikorskiego w Berlinie było ciekawe jedynie wizerunkowo, a nie merytorycznie, zaś reakcja PiS ma na celu ugruntowanie elektoratu tej partii. - _ Mam wątpliwości co do czasu tego przemówienia i tez mam pewne wątpliwości co do jego zawartości merytorycznej _ - oznajmił Nowak.

Źródło: IAR

Bartłomiej Nowak twierdzi, że zarzuty Prawa i Sprawiedliwości bardziej wynikają z wewnętrznej sytuacji w tej partii niż odnieszą się do wystąpienia ministra Sikorskiego. - _ W tej chwili jest rywalizacja o najtwardszy elektorat, z tym ugrupowaniem, które tworzy się pod patronatem Zbigniewa Ziobry i naturalnie PiS przywołało dawną argumentację trafiająca do twardego elektoratu. Nie sądzę, żeby się to w ogóle odnosiło do meritum przemówienia ministra Sikorskiego _ - ocenił Nowak.