Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Szygulski
|

Śniadek: Czternaście pensji w roku to nie przywilej

0
Podziel się:

Zamiast obniżać wynagrodzenia górników, podnieśmy wydajność pracy.

Śniadek: Czternaście pensji w roku to nie przywilej

*Money.pl: Rząd pracuje nad założeniami do ustawy o racjonalizacji uposażeń mundurowych. Chce ograniczyć wynagrodzenia chorobowe tych pracowników o 20 proc. Dziś na zwolnieniu lekarskim dostają oni pełne wynagrodzenia i to, według rządu, zachęca ich do brania lewych zwolnień. To prawda? *

Janusz Śniadek, członek i były przewodniczący NSZZ _ Solidarność _: Taki argument jest zupełnie niedopuszczalny. Dlaczego w takim razie mają cierpieć ci, którzy uczciwie korzystają z prawa do zwolnienia lekarskiego, nawet jeśli jest ich mniejszość. Jeżeli nadużycia mają miejsce, to znaczy, że nadzór w tych służbach jest niekompetentny i to trzeba zmienić. Teraz nieustannie gra się pojęciami restrukturyzacji czy racjonalizacji. Są to sformułowania zastępcze, którymi próbuje uderzać się w pracowników przy każdej nadarzającej się okazji.

Większość pracujących Polaków dostaje przecież za zwolnienia lekarskie 80 proc. wynagrodzenia. Pracownicy mundurowi są wobec nich wyraźnie uprzywilejowani. Może więc ruchy rządu są uzasadnione?

Jeśli chcemy równać, to równajmy w górę.

Równanie w górę powinno oznaczać podniesienie płac na zwolnieniu chorobowym do 100 proc. dla ogółu pracujących?

[ ( http://static1.money.pl/i/h/112/t124016.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/miskiewicz;cywilom;juz;zabrali;czas;na;mundurowych,89,0,760409.html) Miskiewicz: Cywilom już zabrali, czas na mundurowych
Związki zawodowe reprezentują interes pracowników i proszę nie oczekiwać ode mnie, że będę reprezentować interes pracodawcy, którym w tym wypadku jest państwo. Nie można oczekiwać od adwokata, że wejdzie w rolę prokuratora i zacznie oskarżać podsądnego. Jako związkowiec nieodwołalnie jestem adwokatem pracowników.

Ci pracownicy często pytają, dlaczego państwo tylko niektórym z nich gwarantuje wyższe płace i wcześniejsze emerytury.

Używanie w tym wypadku słowa przywilej jest fałszywe. Za chwilę powiemy, że wielkim przywilejem jest w ogóle posiadanie pracy. Tymczasem to, co nazywa pan przywilejami, to nic innego jak składniki wynagrodzenia. Proszę nie próbować grać pewnymi sformułowaniami na emocjach ludzi.

Czyli trzynasta i czternasta pensja górników jest zwykłym składnikiem wynagrodzenia, a nie żadnym przywilejem?

Tak. Jeśli chcemy je odbierać, to podnieśmy proporcjonalnie pensje. Przecież dla tych ludzi i dla ich rodzin są to stałe elementy wynagrodzenia wpisane w ich układ zbiorowy oraz w ich umowy o pracę. Na takich warunkach się zatrudniali.

*Są jednak wyliczenia, które pokazują, że trzynasta i czternasta pensja kosztuje spółki węglowe 1 mld złotych rocznie, a deputaty węglowe kolejne 0,5 mld złotych. Jednocześnie spółki węglowe balansują często na granicy zysku i straty. [ ( http://static1.money.pl/i/h/56/t132152.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/gornicy;chca;czternastek;protestuja,47,0,773935.html) Górnicy chcą "czternastek". Protestują *

Konsekwentnie będę bronił tego, że udział kosztów płacowych w Polsce, na tle Unii Europejskiej, jest relatywnie nieduży. Polscy pracownicy należą do najtańszych w Europie. Jesteśmy bodajże na trzecim lub czwartym miejscu od końca, jeśli chodzi o wysokość wynagrodzeń. Gdy weźmiemy pod uwagę procentowy udział wynagrodzeń w PKB też jest podobnie. Wystarczy spojrzeć do rocznika statystycznego, by się o tym przekonać.

Taka sytuacja dotyczy również wynagrodzeń w górnictwie?

Z całą pewnością koszty pracy w górnictwie nie stanowią tak dominującej pozycji, by twierdzić, że tylko w tym obszarze należy szukać oszczędności. Zamiast tego należy dążyć do podniesienia wydajności pracy przez jej lepszą organizację i usprawnienie nadzoru. To jest słaby punkt polskiej gospodarki.

Nie obawia się Pan, że wraz ze wzrostem wydajności zmalałoby zatrudnienie?

To jest pewna współzależność, która występuje zawsze i wszędzie. Absurdem byłoby jednak uznać, że wszelki postęp jest zagrożeniem dla pracownika. Natomiast jeśli mamy ograniczać koszty przez obniżanie wynagrodzeń, to zamiast tego podnieśmy lepiej wydajność. Dlatego zamiast krzyczeć o rzekomych przywilejach powinniśmy dbać o stały dialog pracodawców ze związkami zawodowymi, by wypracowywać korzystne dla wszystkich kompromisy.

W jaki sposób możemy podnieść wydajność pracy?

Pierwszym krokiem jest poprawienie nadzoru. Jego niska jakość jest największą bolączką polskiej gospodarki. To ona jest przyczyną słabej organizacji pracy i jej niskiej wydajności.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)