Śniadek: Greckie związki robią to, co do nich należy

*Janusz Śniadek, były szef _ Solidarności _: *Oczywiście, że aktualny. W Warszawie może pojawić się kilkanaście, a być może kilkadziesiąt tysięcy osób.

To jest nasza odpowiedź na tę rządową propagandę sukcesu, bardzo fałszywą. Ten rząd opowiada, że Polska jest zieloną wyspą i przechwala się, jak to świetnie sobie z tym kryzysem radzi. To prawda, kryzys prawie nie dotknął tych radzących sobie, mających pracę, a więc raczej zamożnych.

Natomiast jeśli chodzi o tych najsłabszych i wykluczonych, to kryzys jest okresem niesłychanie bolesnym i cały czas zwiększa wykluczenie. Polska bije rekordy w rozwarstwieniu płacowym. Jeżeli chodzi o te standardy lansowane przez Europę, Polska jest _ czarną wyspą hańby _ a nie zieloną wyspą rozwoju.

Wypraszam sobie nazywanie pana Arłukowicza przedstawicielem wykluczonych. Funkcja tego pana, to jest właśnie przykład tej skrajnej hipokryzji i pozorów. Na pokaz próbuje się demonstrować pewne działania, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/32/t142112.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/plan;arlukowicza;czwartki;seniora;i;pielegniarki;w;szkolach,105,0,852073.html) Plan Arłukowicza: Czwartki seniora i pielęgniarki w szkołach
Tak źle z dialogiem, takiego ignorowania partnerów społecznych w Komisji Trójstronnej, jak teraz, w historii tej instytucji jeszcze nie było. To jest tylko robienie wrażenia na pokaz, że tam się o czymkolwiek rozmawia i cokolwiek uzgadnia. Tymczasem premier i ministrowie robią swoje. Z tak bezczelnym kłamstwem jeszcze się nie spotkałem.

Takie niebezpieczeństwo jest zawsze, zresztą tak jest cały czas, że każdy pretekst się wykorzystuje, żeby mówić o rzeczach nieistotnych. Oczywiście i tutaj istnieje takie zagrożenie, natomiast tego typu konsekwencje i obawy nie mogą powodować zawahania przed protestami.

Ten termin, być może dla rządzących niewygodny, daje szanse żeby uniknąć bardziej drastycznych i pełnych napięć form. Na tle tego, co dzieje się w Grecji, Polska jest oazą spokoju.

O jakim święcie tu mowa?! Jeśli biorę do ręki jakikolwiek program działań czy strategię Europa 2020 i cele strategiczne, które zaleca Unia Europejska do realizacji poszczególnym państwom członkowskim, czyli walka z bezrobociem albo z wykluczeniem społecznym, to w Polsce prowadzi się politykę zupełnie odwrotną.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/27/t77339.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/polska;prezydencja;ma;strone;www,44,0,859180.html) Polska prezydencja ma stronę www
Wszystko się może zdarzyć, ale co z tego? Mamy pozwalać rządzącym na dalsze kłamstwa? Milczeć na ten temat, to jest jak współuczestniczyć w kłamstwie.

Tym razem tak nie będzie, nikogo nie zapraszaliśmy z zagranicy. Natomiast wiem, że taka międzynarodowa demonstracja planowana jest na jesień. Czy do niej dojdzie, zobaczymy.

Nie ma im czego zazdrościć, trzeba współczuć. Grecja na pewno nie jest krajem, na tle Europy, o wysokich standardach socjalnych. Niestety u nas są jeszcze gorsze niż w Grecji.

Gdyby porównać konkretne standardy, począwszy od zasiłków dla bezrobotnych, przez różne inne, to okazałoby się, że greckie nie należą do najwyższych w Europie. Wręcz przeciwnie, to jest raczej dolna półka.

Natomiast problem Greków polega na czymś innym, na lukach w prawie, patologiach i szarej strefie. Są tam kolosalne dziury, jeśli chodzi o wpływy do budżetu w Grecji. Trzeba ratować wpływy, a nie likwidować wydatki.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/68/t129092.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/gomulka;pomoc;dla;grekow;musi;byc;warunkowa;sa;niewiarygodni,123,0,860539.html) Gomułka: Pomoc dla Greków musi być warunkowa. Są niewiarygodni

To jest czysta demagogia, to co Pan mówi. Ja się nie boję. My domagamy się tylko podniesienia płacy minimalnej i bronimy poziomu wynagrodzeń. Jeszcze w 2008 roku, kiedy robiliśmy manifestacje _ Godna płaca, godna emerytura _ mówiliśmy, że to popyt wewnętrzny jest głównym motorem rozwoju. Wtedy różne autorytety szydziły z nas i mówiły, że jedynym sposobem na kryzys jest wejście do strefy euro. Dzisiaj te same autorytety nas pouczają, że trzeba robić co innego i straszą Grecją.

To są wszystko bardzo ważne sprawy, ale wymagają uczciwej rozmowy. Dzisiaj my, domagając się podniesienia płacy minimalnej, chcemy powalczyć o najuboższych. Naprawdę jest do jakiej kieszeni sięgać, żeby poprawić los tych najbiedniejszych.

Koledzy w Grecji robią to, co jest zadaniem związków zawodowych. Rząd niech robi to, co jest jego zadaniem. Związki mówią głosem pracowników i uważam, że żądanie i oczekiwanie od społeczeństwa, że wszyscy będą myśleć kategoriami rządu, jest pomieszaniem z poplątaniem. Każdy niech robi to, co do niego należy. Tam związki greckie robią to, co do nich należy.