_ Solidarność _ poprosi dziś prezydenta o wstrzymanie*rządowej reformy służby zdrowia.Związkowcy nie składają też broni w kwestii emerytur pomostowych.*
Money.pl: Będziecie rozmawiać z prezydentem o wecie dla emerytur pomostowych?
*Janusz Śniadek, przewodniczący_ Solidarności _ : *Na pewno poprosimy o weto.
*Nie martwi Pana, że w ten sposób straci prawo do wcześniejszych emerytur duże grono osób? Jeśli prezydent zawetuje ustawę, pomostówek nie dostanie nikt. *
To prawda. Pan prezydent postawiony jest w takiej sytuacji, że cokolwiek zrobi, zlikwiduje uprawnienia dla całej rzeszy osób, które powinny mieć do nich prawo, a to nie tylko te 250 tysięcy, które mogą uzyskać uprawnienia dzięki tej ustawie.
Rozgrywa się obrzydliwa gra polityczna, w której zakładnikami są pracownicy. To też gra o bezpieczeństwo publiczne: nikt nie chciałby położyć się na stole operacyjnym, jeśli wie, że operować ma 65-letni chirurg o trzęsących się rękach.
Wasza propozycja *zakłada utworzenie funduszu finansującego emerytury pomostowe. Składaliby się na niego wspólnie: pracodawcy i budżet, płacąc po 1,5 procent dodatkowej składki na ZUS od wynagrodzenia osób uprawnionych do pomostówek. *Pracodawcy już teraz borykają się z wysokimi kosztami zatrudnienia. Dodatkowe 1,5 procent na emerytów znacznie pogorszy ich sytuację.
Sami pracodawcy wypowiadali się ostatnio, że 1,5 procent nie jest dla nich znaczącym kosztem, wobec konieczności szkolenia, wdrażania nowych pracowników.
Nie chcemy obligatoryjnych emerytur. Cały czas mówimy o kryteriach medycznych, które miałyby przesądzać o przejściu na wcześniejszą emeryturę. Każdy może decydować sam: chce mieć niską wypłatę z ZUS, ale pracować mniej, czy wyższą ale zostając w pracy dłużej.
Poza tym ZUS jest kompletnie nieprzygotowany do wdrożenia tych rozwiązań, do rozliczania funduszu na pomostówki. Może minąć 8-9 miesięcy, zanim zacznie to robić.
*Państwa propozycja pokrywa się więc z prezydencką? Odsunąć temat na rok, może w tym czasie sobie poradzą? * I tak składka na ZUS opóźni się o rok, bo wcześniej systemu nie przygotują. Poza tym brak zupełnie dyskusji o systemie emerytur kapitałowych - a to jest tak naprawdę najważniejsze.
Pomijając wszystko inne, mierzi mnie też język, jakiego używają w walce z nami rządzący: bodajże marszałek Komorowski nazwał składki na emerytury _ haraczem _ jaki płacimy. A czym jest płaca pana marszałka w takich kategoriach? Poza tym, niech rząd powie jasno: likwidujemy wcześniejsze emerytury. Tymczasem Polacy dostają przekaz: _ wprowadzamy emerytury pomostowe. _A tymczasem są one likwidowane.
Dodatkowe pieniądze miałby wyłożyć budżet państwa. To niebagatelna kwota: 1,5 mld rocznie.
KRUS kosztuje dziesięć razy więcej. Proszę też zauważyć, że armia zawodowa, którą obecne władze chcą wprowadzić, to kolejne 120 tysięcy osób, które uzyskają prawa do emerytury po 15 latach pracy. Nikt nie zastanawia się, skąd w Polsce tak wielu młodych emerytów, całe odium spadło na _ pomostowych _. Resort powinien przygotować konkretne wyliczenia. Zamiast tego jest retoryka.