Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Czujko
|

Śniadek: Skończy się dialog i zaczną manifestacje

0
Podziel się:
Śniadek: Skończy się dialog i zaczną manifestacje

Money.pl: Rząd przyjął tylko cześć z 13 wynegocjowanych między innymi przez związki zawodowe punktów z pakietu antykryzysowego. Co Solidarność zamierza z tym zrobić?

*Janusz Śniadek, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ _ Solidarność _: *Rząd stawia nas w bardzo kłopotliwej sytuacji. Zmusza nas byśmy zaakceptowali coś wbrew wcześniejszym ustaleniom. Przecież jeszcze w marcu przekazaliśmy premierowi 13 postanowień, a ten obiecał przedstawić stanowisko Rady Ministrów we wszystkich tych sprawach do końca maja. Niestety nie zrobił tego do dziś. Nie wiemy, czy traktować to jako zamach na międzyzwiązkową solidarność, prowokację, czy też próbę wymuszenia zmiany naszego stanowiska.

Czujecie się oszukani?

Tak, rząd rujnuje resztki zaufania, które jest szczególnie ważne podczas tego kryzysu. Tyle się mówi o odbudowie ufności między instytucjami finansowymi, zaufania do nich ze strony klientów, a premier niszczy ostatnią nić porozumienia społecznego.

Jakie będą konsekwencje tej utraty zaufania?

Skończymy z dialogiem. Okaże się wtedy, że jedynym realnym działaniem antykryzysowym rządu będzie rozpętanie konfliktu społecznego. Może w tym szaleństwie jest metoda? Może rząd chce w ten sposób odwrócić uwagę społeczeństwa od swojej bezczynności, od coraz większych zagrożeń? Bo one dopiero narastają. Pracę straciło na razie tylko 300 tysięcy z 16 milionów pracujących - może to jeszcze za mało dla rządu, by podjąć konkretne działania.

Co więc nas czeka bez dialogu społecznego?

Oczekuje pan pewnie, że zacznę tupać i straszyć.

Niekoniecznie.

I dobrze, bo ja stąpam twardo po ziemi i zapowiadam, że jak długo to będzie możliwe, to będziemy się starać rozmawiać. Chociaż, jak już mówiłem, powoli tracimy nadzieję. Podejrzewamy, że ta cała specustawa okaże się iluzją. Do niej przecież nie ma żadnej analizy ekonomicznej.

Nie ma?

My żadnej nie dostaliśmy. Rząd podaje jakieś kwoty, ale w porównaniu z naszymi wyliczeniami te szacunki są bardzo wątpliwe. W ogóle ta specustawa jest podejrzana. Podam przykład. W prawie dotyczącym subsydiowania zatrudnienia jest sformułowanie, że spełniający kryteria do pomocy _ może _ ją dostać - może, ale wcale nie musi. Poza tym pieniądze na ten cel będą brane z Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Po pierwsze to jest ograniczona suma - jakieś 3 miliardy złotych, jeśli się nie mylę - a po drugie, rząd chce też z tych funduszy wspomagać spłatę kredytów hipotecznych.

Rozumiem, że boicie się, że tych pieniędzy zabraknie?

Tak. Zresztą te ustawy legislacyjnie są słabo przygotowane i jest ryzyko, że niedługo okaże się, jakimi są bublami. To tak jakby teraz nieuczciwy akwizytor wciskał nam jakiś ładnie zapakowany produkt, byśmy po rozpakowaniu zorientowali się, że to wielkie nic.

Skoro jest tak źle, to musicie mieć zaplanowane, co zrobicie, jeśli już żadne rozmowy nie będą wchodziły w grę?

Na razie czekamy do 10 czerwca. Wtedy podejmiemy decyzję o jakiejś ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Może w formie manifestacji. Nie mówię też jeszcze kiedy, może w czerwcu, może w lipcu, a może dopiero na wrzesień.

No a nie boi się Pan, że przez te akcje na stałe przylgnie do was etykieta awanturników o roszczeniowej postawie? Nie najlepiej wyrażają się o was już nawet Władysław Frasyniuk i Lech Wałęsa.

Przez takie pomówienia próbuje się nam zamykać usta. To są zakusy, by uciszyć głos polskiego sumienia, bo wydaje mi się, że to ładne porównanie pasuje do Solidarności. Ale my będziemy robili to, czego oczekują od nas ludzie. Rozmawiamy z naszymi członkami codziennie. Oni są oburzeni i rozgniewani. Akcja protestacyjna to nie moje widzimisię. Jeśli ludzie będą chcieli manifestacji, to ją zrobimy. Dzisiaj, w tej sytuacji... a zresztą już dość powiedziałem.

Chciał Pan pewnie dodać coś kontrowersyjnego, ale ugryzł się Pan w język.

(śmiech) Dopóki nie muszę, nie używam bardziej kwiecistych słów. Tak jak powiedziałem: na razie czekamy.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)