Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spór w rządzie o elastyczną linię kredytową MFW

0
Podziel się:

Utrzymania linii chce minister finansów Rostowski. Wicepremier Pawlak woli pieniądze z Unii.

Spór w rządzie o elastyczną linię kredytową MFW
(kprm.gov.pl)

aktualizacja: 14:20

Polska gospodarka nie potrzebuje już elastycznej linii kredytowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), wynika z wypowiedzi wicepremiera i ministra gospodarkiWaldemara Pawlaka. W jego ocenie, Polska powinna skupić się na maksymalnym wykorzystaniu funduszy europejskich.

Opinia ta jest sprzeczna ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów. Z wcześniejszych wypowiedzi ministra finansów Jacka Rostowskiego wynika, że resort finansów będzie wnioskował o przedłużenie obowiązywania umowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) o linię kredytową na ponad 20,5 mld dolarów.

_ - Na razie nie ma potrzeby przedłużenia elastycznej linii kredytowej MFW. Powinniśmy się skupić na tym, aby zwiększać nasz wzrost gospodarczy i poprawiać możliwości rozwojowe. Z kolei rozwiązania MFW są tylko polisą ubezpieczeniową na którą nie za bardzo należy liczyć _ - powiedział dziennikarzom Pawlak.

Wicepremier dodał, że należy się skupić przede wszystkim na wykorzystaniu środków unijnych, ponieważ są to _ środki które do naszego kraju wpłyną i pozostaną _. Natomiast korzystanie ze środków MFW jest pożyczaniem i w konsekwencji trzeba je będzie później oddać.

_ - Większe wykorzystanie środków europejskich to są pieniądze, które już w Polsce pozostaną i powinniśmy się skoncentrować w najbliższych latach na tym, żeby maksymalnie wycisnąć 'brukselkę' _ - podsumował wicepremier.

NBP: Linia niepotrzebna

_ - NBP uważa, że podpisanie kolejnej umowy dot. Elastycznej Linii Kredytowej nie jest potrzebne, ale jest otwarty na dyskusje na ten temat z ministerstwem finansów _- poinformował wiceprezes NBP Witold Koziński.

Według Kozińskiego, można poczekać z przedłużeniem umowy dotyczącej Elastycznej Linii Kredytowej (FCL). Wiceprezes wskazał, że 5 maja mija rok od podpisania pierwszej umowy dotyczącej tego kredytu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Nie jest to data, która zmuszałaby nas do podpisania kolejnej umowy. _ Możemy to zrobić parę miesięcy później, nawet rok później. Sądzimy, że podpisanie kolejnej umowy o Elastyczną Linię Kredytową nie jest potrzebne _ - powiedział Koziński.

Według niego, Polska ma obecnie dobrą pozycję makroekonomiczną i jest w bardzo dobrej sytuacji, jeśli chodzi o rezerwy walutowe. Koziński poinformował, że w ciągu roku aktywa rezerwowe Polski wzrosły o 17 mld dolarów, to jest o prawie tyle, ile wynosi Elastyczna Linia Kredytowa.

_ - Jesteśmy mocni i nie mamy żadnych obaw. Wydaje nam się, że słabym punktem w obrazie ekonomicznym Polski jest stan finansów publicznych _ - powiedział Koziński. _ Jeżeli resort finansów dojdzie do wniosku, że Elastyczna Linia Kredytowa jest potrzebna, to jesteśmy otwarci na dyskusje _ - dodał.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)