Intelektualiści przypominają, że organizatorzy występów objaśnili słabą sprzedaż biletów bojkotem ze strony publiczności po wystąpieniu prezydenta Rosji. Zdaniem środowisk twórczych ta interpretacja jest kłamliwa, a upowszechniona przez media, daje skutki prowokacji politycznej. "Apelujemy do polskiej publiczności o zachowanie godności w obliczu manipulacji. Chcemy mieć do czynienia z wielką kulturą rosyjską, a nie z językiem politycznych zniewag" - czytamy w oświadczeniu.
Jego sygnatariusze zapewniają, że polska publiczność nie obciąża rosyjskich artystów odpowiedzialnością za wypowiedzi polityków. Zaznaczają, że kultura zbliża, a nie dzieli społeczeństwa i narody. "Byłoby historycznym nieszczęściem, gdyby w złej wierze podejmowane działania poróżniły nasze społeczeństwa" - czytamy w liście. Jego autorzy apelują do środowiska dziennikarskiego o szczególną rozwagę i profesjonalną ostrożność wobec poczynań, których spontaniczność w sferze stosunków polsko-rosyjskich jest mocno wątpliwa.
Pod listem podpisał się pod nim między innymi Polski PEN Club, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Stowarzyszenie Polskich Artystów Muzyków, Związek Artystów Scen Polskich, Związek Kompozytorów Polskich i Związek Polskich Artystów Plastyków.