Stoczniowcy z Gdyni i Szczecina zapowiadają kolejne protesty. Ich zdaniem, nieudolne działania rządu uniemożliwią prywatyzację stoczni.
Wczoraj Ministerstwo Skarbu przedłużyło do 8-go sierpnia termin składania wniosków przez inwestorów. Decyzję podjęto na wniosek jednej z zainteresowanych firm. Do tej pory dwa podmioty wyraziły chęć zakupu zakładu. Są to spółka ISD Polska należąca do ukraińskiego konsorcjum Donbas oraz Maritim Shipyard Janusza Barana.
Marek Lewandowski, rzecznik Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego _ Solidarności _, uważa, że rząd nie zdąży z przygotowaniem planów restrukturyzacji do 12-go września - tak jak tego chce Komisja Europejska:
Tymczasem dziś _ Gazeta Wyborcza _ ujawniła, że Ministerstwo Skarbu Państwa uzgodniło najważniejsze warunki kupna stoczni Gdynia przez ukraiński koncern ISD. Nie ustalono jednak kilku _ detali technicznych _, między innymi sposobu zabezpieczenia transakcji i dokładnego sposobu liczenia wkładu własnego. W związku z tym na negocjacje z Brukselą inwestor i resort pojadą bez wspólnego stanowiska.
Zdaniem Lewandowskiego to spowoduje odrzucenie tego planu restrukturyzacji.
Związkowcy na 19-go sierpnia zapowiadają manifestację w Stoczni Szczecińskiej. W połowie sierpnia ma też dojść do spotkania premieraDonald Tuskaze stoczniowcami. Ma on wtedy przedstawić konkretne plany dotyczące branży stoczniowej.
Jeśli Komisja Europejska nie przyjmie planu restrukturyzacji stoczni, nakaże stoczniom zwrot otrzymanej pomocy publicznej, a to oznacza bankructwo zakładów.