Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stopy nie są przeszkodą dla gospodarki

0
Podziel się:

Prezes NBP Leszek Balcerowicz oraz członek RPP Bogusław Grabowski zasygnalizowali po posiedzeniu Rady, że obecny poziom stóp procentowych nie jest przeszkodą dla wzrostu gospodarki, a może temu przeszkodzić poluzowanie fiskalne w roku 2004 i kolejnych.

Stopy nie są przeszkodą dla gospodarki

"Obecne stopy procentowe nie są przeszkodą dla ożywienia gospodarczego. Jeśli okaże się ono nietrwałe, to nie z powodu poziomu stóp" - powiedział prezes NBP na konferencji po posiedzeniu RPP.

Rada nie obniżyła w środę stóp procentowych i nadal stopa referencyjna wynosi nie mniej niż 5,25 proc.

Na pytanie, czy to już koniec obniżek stóp Balcerowicz odpowiedział: "Jest to wyraźny sygnał, jak osobiście oceniam obecny poziom stop procentowych z punktu widzenia wzrostu gospodarczego".

"Ta decyzja (o wysokości stóp) świadczy o tym, że utrzymują się sygnały ożywienia gospodarczego, łącznie z inwestycyjnym, co ma znaczenie dla presji inflacyjnej" - dodał prezes NBP.

Natomiast według Grabowskiego, zdecydowanie kończy się cykl obniżek stóp procentowych, w trakcie którego RPP 20-krotnie obniżała stopy.

"Cykl luzowania polityki pieniężnej zdecydowanie się kończy" - powiedział po konferencji prasowej RPP Grabowski.

"Będziemy mieli do czynienia z rozluźnieniem polityki fiskalnej, która ogranicza politykę monetarną" - dodał.

Grabowski uważa także za przesadzone rynkowe szacunki mówiące o możliwych obniżkach stóp procentowych do końca tego roku w skali 25-50 pkt. bazowych.

"Przewidywana przez rynki finansowe skala redukcji wynosi 25-50 pkt. bazowych. Markets do overshoot" - powiedział Grabowski w środę po posiedzeniu RPP, sugerując, że te prognozy są przestrzelone.

MOCNIEJSZE SYGNAŁY O OŻYWIENIU, ALE RYZYKO FISKALNE

Prezes NBP, uzasadniając decyzję o pozostawieniu stóp bez zmian powiedział, że wzmocniły się sygnały o ożywieniu w gospodarce i realne jest przekroczenie 3 proc. wzrostu PKB w 2003 roku. Dodał jednak, że brak obniżki to także efekt groźby poluzowania fiskalnego 2004 roku i kolejnych latach.

"Na podstawie bieżących informacji poziom wzrostu PKB w 2003 roku może przekroczyć 3 proc." - powiedział Balcerowicz.

Jednak RPP jest zaniepokojona sytuacją finansów publicznych w roku 2003 i kolejnych latach, a według jej szacunków deficyt ekonomiczny wzrośnie w 2003 roku do 5,4 proc. PKB z 5,1 proc. w 2002 roku.

INFLACJA W RYZACH

Rada podejmując decyzję o utrzymaniu stóp na dotychczasowym poziomie stwierdziła, że w gospodarce utrzymują się czynniki ograniczające przyszłą inflację. Według Rady są to: niskie tempo wzrostu cen produkcji przemysłowej, dyscyplina płac w przedsiębiorstwach, niska dynamika podaży pieniądza M3, niskie oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych i analityków bankowych oraz obniżenie prognozy cen ropy naftowej.

Według prezesa NBP, inflacja w 2004 roku znajdzie się w granicach celu inflacyjnego ustalonego przez radę na rok 2004 i kolejne, czyli 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.

"Zewnętrzne prognozy są z grubsza zgodne z wewnętrznymi, wskazują na to, że inflacja przyszłoroczna znajdzie się w pobliżu celu inflacyjnego" - powiedział Balcerowicz, dodając, że prawdopodobnie od czwartego kwartału NBP będzie publikował prognozy inflacyjne.

Jednak zdaniem Rady, czynnikami możliwej presji inflacyjnej jest "duża niepewność co do skali deficytu ekonomicznego sektora finansów publicznych w 2003 i - jeszcze większa - co do kształtu polityki fiskalnej w 2004 i latach następnych".

"Szacunki przeprowadzone w NBP sygnalizują, że zwiększony deficyt finansów publicznych w 2004 roku połączony z dodatkowymi transferami z Unii Europejskiej może stworzyć istotny impuls popytowy" - podała Rada w komunikacie po posiedzeniu.

Balcerowicz dodał, że Rada dyskutowała ponownie o możliwości redukcji stopy rezerw obowiązkowych, ale ostatecznie nie podjęła jeszcze decyzji.

Rynek postrzega taką obniżkę jako zamienne posunięcie dla redukcji stóp.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)