Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strajk generalny w Grecji przeciwko cięciom w sektorze publicznym

0
Podziel się:

Nie jeżdżą pociągi, a personel w szpitalach ograniczono do minimum. Protestują przeciwko rządowym planom zwolnienia tysięcy pracowników sektora ublicznego.

Strajk generalny w Grecji przeciwko cięciom w sektorze publicznym
(Anna Anagnostopulu/Money.pl)

Grecja musi zreformować i zredukować służbę cywilną, by otrzymać dalszą pomoc finansową od zagranicznych wierzycieli. Jednak plany dotyczące kolejnych zwolnień wywołały oburzenie w kraju, w którym bezrobocie osiągnęło prawie 27 proc.

W akcji protestacyjnej, której kulminacją będzie demonstracja przed parlamentem w Atenach, biorą udział m.in. kierowcy autobusów, służby oczyszczania miasta, pracownicy banków oraz dziennikarze.

Nie jeżdżą pociągi, a personel w szpitalach ograniczono do minimum z powodu strajku generalnego ogłoszonego przez dwa największe związki zawodowe.

_ - Kontynuujemy naszą walkę, by położyć kres polityce, która unicestwia pracowników i wciąga gospodarkę w jeszcze większą recesję _ - zaznaczył w oświadczeniu największy związek pracowników sektora prywatnego GSEE, który ogłosił strajk razem ze związkiem zawodowym pracowników sektora publicznego ADEDY. Reprezentują one łącznie 2,5 mln osób.

- _ Stawimy czoło tym, którzy poprzez złe wybory wpędzili Greków w nędzę _ - dodano.

Rano w kraju nie jeździły pociągi. W Atenach autobusy i trolejbusy zostają w zajezdniach od godz. 9 (godz. 8 czasu polskiego) do godz. 21 (godz. 20 czasu polskiego). Metro działa, ale trzy stacje w centrum miasta są zamknięte z powodu zapowiadanych marszów. Opóźnione będą najpewniej loty do oraz z Aten, ponieważ do akcji na cztery godziny przyłączy się związek pracowników lotnictwa cywilnego.

Jutro parlament będzie głosował nad reformami, które rząd przyrzekł międzynarodowym wierzycielom z UE, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego w zamian za pomoc w wysokości 6,8 mld euro. Jednym z warunków są zwolnienia nauczycieli, pracowników policji municypalnej i samorządów.

Grecki rząd stara się w ramach reform ograniczyć przerost zatrudnienia w liczącym 600 tys. pracowników sektorze publicznym, postrzeganym jako skorumpowany i niewydajny. Gabinet premiera Antonisa Samarasa chce do końca września wysłać 12,5 tys. osób na przymusowy urlop, który może zakończyć się zwolnieniem.

W tym czasie osoby te będą otrzymywać 75 proc. wynagrodzenia. Jeśli w ciągu ośmiu miesięcy nie znajdą zatrudnienia w jednej z pozostałych instytucji państwowych, zostaną zwolnione. Do końca roku planem tym objętych zostanie 25 tys. osób. Pierwszymi pracownikami, których dotkną te zmiany, będą nauczyciele i pracownicy policji municypalnej.

Czytaj więcej w Money.pl
Strajk generalny w Grecji. Kraj w paraliżu Protest trwa od północy. Greccy związkowcy sprzeciwiają się najnowszym cięciom w wydatkach i podnoszeniu podatków.
Cały kraj zamarł, stoi transport, urzędy... Protest zaczął się kilka dni przed przybyciem do Aten przedstawicieli wierzycieli Grecji.
Grecja pod ścianą. Trojka naciska na cięcia Inspektorzy postulują m.in. podniesienie wieku emerytalnego z 65 do 67 lat oraz wprowadzenie sześciodniowego tygodnia roboczego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)