Pracownicy Energii SA. na Warmii i Mazurach przeprowadzili rano dwugodzinny protest przeciwko zamrożeniu płac i restrukturyzacji spółki przed planowaną prywatyzacją.
Wyłączeń prądu nie było. Zamknięte były jednak punkty obsługi klienta i kasy.
Protest był efektem braku porozumienia z zarządem spółki w sprawie przyszłości Energii SA.
Spór zbiorowy został wszczęty 22 lipca ubiegłego roku. Jak podkreśla Bogdan Grzybowski z NSZZ Solidarność działającej w olsztyńskim oddziale spółki, od tego czasu zarząd nie przedstawił żadnych propozycji rozwiązania sporu.
Związkowcy domagają się spełnienia 10 postulatów. Część z nich dotyczy kwestii finansowych, m.in. 15. procentowych podwyżek płac oraz wypłat dodatkowych rekompensat - wyjaśnia Beata Ostrowska, rzeczniczka Centrali Energii SA w Gdańsku.
Jeśli porozumienia nie będzie, związkowcy nie wykluczają strajku generalnego.