Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Gawłowski
|

Straty Polski z tytułu złych długów wynoszą 28 mld zł

0
Podziel się:

Średnie opóźnienie płatności wynosi dziś 20 dni. Największe opóźnienia ma sektor publiczny!

Straty Polski z tytułu złych długów wynoszą 28 mld zł
(Amaxim/Dreamstime)

Money.pl dotarł do raportu, który stwierdza, że straty polskiej gospodarki z tytułu złych długów wynoszą 6,4 mld euro (około 28 mld zł). Średnie opóźnienie płatności wynosi obecnie 20 dni w porównaniu z 17 dniami rok wcześniej. Najgorsze jest jednak to, że największe opóźnienia występują w sektorze publicznym.

Zaległości płatnicze polskich władz, głównie wobec firm, wydłużyły się ze średnio 20 dni rok temu do aż 24 dni obecnie. Spółki tracą na tym rocznie 2,2 mld euro (około 10 mld zł) - wynika z raportu jednej z największych europejskich firm windykacyjnych Intrum Justitia.

Wąskie gardła

Z badania Intrum Justitia wynika, że odpisy na utracone płatności w Polsce, to średnio 3 proc. całkowitej sprzedaży (wobec 2,9 proc. rok temu). Przekłada się to na 6,4 mld euro (około 28 mld zł) strat.

-_ Jest to wartość dodatkowego impulsu wzrostowego, który polska gospodarka po prostu traci __ . Wyeliminowanie go całkowicie jest niemożliwe, ale uważam że ograniczenie opóźnień, np. o połowę, byłoby wykonalne, a to oznaczałoby odzyskanie około 15 mld zł _- wskazuje Bogusław Skuza, dyrektor generalny Intrum Justitia.

Dodaje, że w szacunkach Intrum Justitia uwzględniono potencjał gospodarczy kraju w postaci PKB oraz wartość dokonywanych odpisów. 85 proc. ankietowanych to firmy zatrudniające do 250 osób, czyli stanowiące krwioobieg gospodarki.

Raporty Money.pl
*Kryzysowe plany rządu. Wciąż na papierze * Money.pl sprawdza, na jakim etapie są prace nad projektami, które mają złagodzić skutki spowolnienia gospodarczego.
*Do ERM2 wejdziemy najwcześniej w 2011 roku * Wejście Polski do strefy euro w 2012 jest nierealne. Przyczyny to rosnąca inflacja i deficyt, a także niestabilny złoty.
*Końca recesji nie widać. Odbicie dopiero po wakacjach? * Z ankiety Money.pl wynika, że produkcja w marcu była o 5,3 proc. niższa niż przed rokiem.

Badanie wskazuje, że znacznie pogorszyła się struktura należności w polskiej gospodarce. Należności starsze niż 90 dni wzrosły do 17 proc. wszystkich wobec 11 proc. rok temu.

źródło: Intrum Justitia

_ - Należności starsze niż 90 dni tak naprawdę można traktować jako utracone. Ich znaczący wzrost w porównaniu rok do roku jest bardzo niepokojącym sygnałem - _zaznacza Jakub Leja, dyrektor sprzedaży Intrum Justitia.

Państwo płaci, jak chce

Wartość opóźnień w płatnościach władz publicznych sięga w Polsce 2,2 mld euro (około 10 mld zł). Jeszcze na początku 2008 średnie opóźnienia w regulowaniu zobowiązań przez ten sektor wynosił 20 dni. Obecnie jest to już 24 dni opóźnienia.

Organy państwowe, z fiskusem na czele, mają do dyspozycji wszelkie instrumenty żeby ściągnąć swoje należności. Korzystają z nich niejednokrotnie wręcz gnębiąc rozwijające się firmy. Jednak ta konsekwencja nie obowiązuje, kiedy to państwo ma wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec firm.

W efekcie sektor publiczny opóźnił płatności jeszcze bardziej niż dotknięty kryzysem sektor komercyjny. Chodzi tu o wszelkiego rodzaju usługi, dostawy, czy realizację kontraktów od instytucji rządowych po jednostki samorządu terytorialnego.

- _ W obliczu pogorszenia koniunktury gospodarczej tradycyjny bezwład administracyjny daje o sobie znać bardzo zdecydowanie. Ogrom procedur i brak zrozumienia, że dla małych i średnich firm te płatności to być albo nie być, przyczyniają się do powiększenia złych długów _ - wskazuje Jakub Leja.

Jak wskazuje dyrektor Intrum Justitia, w Skandynawii istnieją kary i opłaty administracyjne za opóźnienia w płatnościach. Tymczasem w Polsce firma, aby odzyskać swoje należności musi wynająć firmę windykacyjną, która bierze swoją prowizję. W efekcie to wierzyciel, a nie dłużnik jest narażony na dodatkowe koszty.

- _ Usprawnienie procedur płatnościi zrzucenie dodatkowego ryzyka na niewiarygodnego wierzyciela spowodowałoby, że gospodarka zostałaby zasilona dodatkowymi miliardami złotych _. _ Same firmy mogą ograniczyć swoje ryzyko z tego tytuły szukając wiarygodnych, klientów którzy dadzą firmie zysk, zamiast niespłaconych długów _ - zaznacza Jakub Leja.

| Komentarz |
| --- |
| **Sebastian Gawłowski

Money.pl** Gdyby rząd zajął się działaniami mającymi na celu usprawnienie regulowania płatności w gospodarce, można byłoby odzyskać miliardy złotych. Zaryzykuję wręcz stwierdzenie, że usunięcie, lub przynajmniej ograniczenie, takich _ wąskich gardeł _ spowodowałoby o wiele lepsze efekty, niż _ niekończąca się gadanina _o _ Przyjaznym Państwie _, pakietach antykryzysowych, stymulacyjnych, czy euro na EURO. Wystarczy, że notorycznym dłużnikom przestanie się opłacać unikanie regulowania zobowiązań. |

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)