Dziś Strażnicy Miejscy mogą m.in. udzielać pouczeń, zakładać blokady, legitymować, a także zatrzymywać osoby, które popełniają przestępstwa. MSWiA chce, by mogli też zatrzymywać i doprowadzać na policję nieletnich podejrzanych o przestępstwa, uciekinierów z placówek opiekuńczych i dorosłych poszukiwanych np. przez sąd. Nad nowymi przepisami pracuje resort spraw wewnętrznych i administracji.
Od kilku tygodni w MSWiA działa specjalny zespół , w któego skłąd wchodzą między innymi policjanci, przedstawiciele Krajowej Rady Komendantów Straży Miejskich i Gminnych oraz Związku Miast Polskich. Jego zadaniem jest przygotowanie nowelizacji ustawy o strażach gminnych. W czerwcu najprawdopodobniej trafi do komisji sejmowych.
"Rzeczpospolita" dotarła do projektu. Wynika z niego, że MSWiA chce znacznie wzmocnić kompetencje strażników miejskich. "To odpowiedź na zapotrzebowanie mieszkańców, nie wszystkimi sprawami zajmują się policjanci. Kiedy wzmocnimy straż, będzie bardziej skuteczna" - uważa W Polsce jest ponad 8 tys. funkcjonariuszy straży gminnych lub miejskich. Strażnicy działają w 438 samorządach. Ryszard Grobelny, prezes Związku Miast Polskich i prezydent Poznania.
Jaką broń do ręki chce im dać minister spraw wewnętrznych? Mieliby prawo do przeszukań i rewizji osobistej, sprawdzania naszych rzeczy czy bagaży. Do rewizji uprawniałoby ich postanowienie prokuratury lub sądu, nakaz od komendanta straży albo tylko legitymacja służbowa. W dwóch ostatnich przypadkach, już po rewizji, strażnik musiałby dostać z prokuratury tzw. zatwierdzenie przeszukania.
Projekt ustawy przewiduje także, że oprócz chwytów obezwładniających, kajdanek, pałek i psów obronnych, strażnicy mogliby używać paralizatorów elektrycznych (na które potrzebne jest pozwolenie) oraz ... koni. Częściej mogliby korzystać z broni.