Super Express pisze o nieciekawej sytuacji Polskiego Komitetu UNICEF.
Kolosalne długi, niegospodarność oraz wykorzystywanie szyldu UNICEF do prywatnych celów - takie zarzuty pod adresem Polskiego Komitetu UNICEF wysuwa centrala w Genewie. Wczoraj do Warszawy przyjechała jej delegacja. Jest prawie pewne, że polski komitet UNICEF zostanie rozwiązany. Dziś decyzja w tej sprawie będzie ogłoszona oficjalnie. To będzie kompromitacja na międzynarodową skalę i drugi, po Rumunii taki przypadek w historii. Po prostu wstyd - powiedział gazecie jeden z członków Polskiego Komitetu UNICEF.
Członkowie delegacji z Genewy spotkali się wczoraj z szefem Kancelarii Premiera, Markiem Wagnerem i z przedstawicielami naszego MSZ.
- Po tych rozmowach jest prawie pewne, że polski komitet UNICEF zostanie rozwiązany - usłyszał Super Express w MSZ. - Nieprawidłowości w polskim oddziale narosło tak wiele, że nie można już zrobić nic innego.
Za doprowadzenie polskiej organizacji na skraj bankructwa Genewa wini jej byłego sekretarza generalnego, Lucjana Wolniewicza. Ten były peerelowski dyplomata, kiedyś ambasador w Zairze i Kongo, posadę w UNICEF objął w latach 70., jeszcze za Gierka. Panował niepodzielnie przez ćwierć wieku. To właśnie za jego czasów organizacja wpadła w finansowe tarapaty. Od połowy lat 90. nie wysyłała bowiem do Genewy wypracowanego dochodu - czyli zysku ze sprzedaży kartek pocztowych UNICEF. Powinna natychmiast jej zwrócić 300 tys. dolarów - więcej na temat wstydliwej sprawy polskiego komitetu UNICEF w Super Expressie
Super Express/Skw.
