W wywiadzie dla radiowych Sygnałów Dnia premier oświadczył, że nowelizacja jest konieczna. Szef rządu argumentował, że trzeba dostosować kodeks pracy do warunków gospodarki rynkowej i zachęcić przedsiębiorców do większej aktywności gospodarczej, do inwestowania oraz tworzenia nowych miejsc pracy. Premier Miller podkreślił, że to nie związkowcy lecz przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy.
W opinii premiera drugim, a może nawet głównym celem demonstracji "Solidarności" było zamanifestowanie siły związku. Leszek Miller uważa, że było to potrzebne szefowi związku Marianowi Krzaklewskiemu.