Producenci leków, aby dostać się na listę refundacyjną, mieliby licytować się w obniżaniu cen swoich produktów.
Wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek chce, by firmy farmaceutyczne licytowały ceny swoich leków na aukcjach internetowych. Jeśli się uda, pacjenci zapłacą mniej za leki w aptekach, a ministerstwo zaoszczędzi nawet dwa miliardy złotych. O projekcie pisze _ Życie Warszawy _.
Leków miałoby być mniej niż w tej chwili, ale dzięki konkurencji między ich producentami, byłyby tańsze. Nowe rozwiązanie zaczęłoby obowiązywać najwcześniej w przyszłym roku.
Marek Twardowski, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za nową listę leków refundowanych, przyznaje _ Życiu Warszawy _, że projekt już wywołał kontrowersje, szczególnie po stronie producentów leków.
Resort chce także, by na liście znalazły się bardzo drogie tak zwane leki sieroce, stosowane w leczeniu rzadkich schorzeń. Chorób tych jest około 40 i dotyczą niewielkiej liczby osób, głównie dzieci. Wiceminister Twardowski uważa, że ich leczenie jest tak drogie, że powinno dopłacać do niego państwo.