Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

To trzeba zmienić w armii

0
Podziel się:

Janusz Zemke mówi w rozmowie z Money.pl o sytuacji w Prokuraturze Wojskowej.

To trzeba zmienić w armii
(Reporter)

Money.pl: Prokurator Mikołaj Przybył w bardzo emocjonalnym oświadczeniu mówił, że próby likwidacji Prokuratury Wojskowej są groźne dla państwa, bo jest ona ostatnią zaporą przed systemem zorganizowanej przestępczości, która pozwala na bezkarne okradanie Wojska Polskiego. Jak Pan ocenia pomysł likwidacji Prokuratury Wojskowej?

*Janusz Zemke, były wiceminister obrony narodowej, poseł do Parlamentu Europejskiego: *Uważam, że to jest dobry pomysł. Idea działania Prokuratury Wojskowej na zasadzie odrębności, powinna przejść już do historii.

Prokuratury i sądy wojskowe wzięły się z czasów wojny. Potem były użyteczne, kiedy większość wojska stanowili żołnierze z poboru. Pojawiało się bardzo dużo przestępstw, których już dzisiaj po zakończeniu poboru nie ma.

Moim zdaniem prokuratura i sądownictwo wojskowe powinny stać się częścią ogólnego powszechnego systemu. Oczywiście na zasadzie zachowania w ogólnej prokuraturze pionów, które specjalizowałyby się w problematyce wojskowej.

Mieliby to być tylko wojskowi?

Wcale nie muszą to być wojskowi. Myślę, że prokuratorzy i sędziowie cywilni dadzą sobie z tym spokojnie radę.

Skąd tak mocna i emocjonalna obrona Prokuratury Wojskowej?

Nie rozumiem tego. Mówię szczerze. Być może prokuratorzy są skrajnie przemęczeni.

W Poznaniu prokuratorzy prowadzili mnóstwo bardzo ważnych śledztw.

Rzeczywiście, tamtejsza prokuratura ostatnimi czasy miała masę rzeczy. Chociażby kwestie dotyczące katastrofy smoleńskiej. To wielka praca i olbrzymie obciążenie dla prokuratorów. Prowadzono tam również sprawę żołnierzy z Nangar Khel. Więc Ci ludzie mieli co robić i mogą być przemęczeni.

W sprawie wydarzenia w Poznaniu od razu odezwali się politycy. Joachim Brudziński mówił, że to kolejna sprawa, która kompromituje Prokuraturę Wojskową i oczekuje dymisji generała Parulskiego.

Z całym szacunkiem, ale uważam, że za czasów rządów PiS-u zrobiono wiele złych rzeczy w Prokuraturze Wojskowej. Nastąpiła tam bardzo głęboka zmiana kadry. Prokuratura Wojskowa, czego sam byłem świadkiem, zaczęła polować na różnych dowódców wojskowych.

*Przeczytaj komentarz Andrzeja Zwolińskiego *

My już zapominamy, że wielu dowódcom wojskowym stawiano różne, często bardzo drobne zarzuty. Część tej prokuratury w czasach rządów PiS-u wpisywała się w taką ogólną koncepcje PiS-u, która polegała na tym, że dowódcy i najwyższe kadry powinni się bać każdego ranka, bo być może coś tam na nich jest.

Moim zdaniem, w latach kiedy rządził PiS złamano Prokuraturze Wojskowej kręgosłup. Nastąpiły liczne i bardzo złe zmiany wewnętrzne. Odnoszę wrażenie, że w ostatnich kilku latach próbowano zrobić porządek i ta prokuratura pracowała dużo spokojniej.

To nie zmienia jednak mojego stanowiska, że Prokuratura Wojskowa, która działa na zasadzie odrębności, powinna przejść już do historii. Jestem przekonany, że wejście do systemu ogólnego byłoby korzystne dla Prokuratury Wojskowej.

Ta tragiczna próba samobójcza pokazuje, że coś bardzo złego dzieje się w tej prokuraturze?

Ta próba pokazuje skalę napięć wewnętrznych, być może skalę przemęczenia. Prokuratura Wojskowa to nie jest duża instytucja, prokuratorów w skali kraju jest kilkudziesięciu, oni mogą być przemęczeni i zestresowani.

Zwaliło się na nich masę ciężkich spraw, między innymi wspomniane dochodzenia związane z katastrofą smoleńską. Odczytywałbym ten dramat jako pewien efekt napięć wewnętrznych, a nie protest przeciwko zmianom modelu.

To skoro mówi Pan o napięciach wewnętrznych, mówiono o konflikcie między przełożonym prokuratora Przybyła, generałem Krzysztofem Parulskim a prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Czy ta gra między nimi mogła mieć wpływ na ten dramat?

Chcę podkreślić z całą mocą, sądownictwo i Prokuratura Wojskowa, których istota polegała na działaniu w trybie szybkim i doraźnym, były potrzebne ale w czasach wojny. Dzisiaj już takich potrzeb nie ma. Nie ma powodu, żeby Prokuratura Wojskowa to był odrębny i umundurowany system.

Czytaj w Money.pl
Seremet: Przykro mi, ale prokurator Przybył nie ma racji Prokurator Generalny nie zgodził się z niektórymi zarzutami pułkownika, który targnął się na swoje życie.
Dziennikarze "GW" w szoku: Pisaliśmy prawdę Autorzy publikacji o wojskowej prokuraturze, prowadzącej śledztwo w sprawie przecieków ze śledztwa smoleńskiego, podkreślają, że napisali prawdę.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)