Giertych odniósł się w ten sposób do wczorajszego artykułu w dzienniku "Fakt", z którego wynika, że Lech Kaczyński nie ma nic przeciwko nauczycielom - homoseksualistom. Lider LPR powiedział, że sprawa ta wyklucza współpracę PiS z jego partią. Słowa Jana Rokity o wymierzonej w Platformę Obywatelską koalicji PiS, Samoobrony i LPR pod patronatem ojca Rydzyka określił jako wynik przedwyborczego "zapalenia wyobraźni".
Szef Ligi ocenił, że planujące koalicję Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość są środowiskami bardzo do siebie zbliżonymi, wywodzącymi się z "układu okrągłostołowego" i właściwie niczym się nie różnią.
Gość Trójki zaapelował do trzech kandydatów na prezydenta: Donalda Tuska, Lecha Kaczyńskiego oraz Marka Borowskiego, aby ujawnili zawartość teczek, które otrzymali z Instytutu Pamięci Narodowej. Dodał, że dotychczas uczynił to jedynie jego ojciec - Maciej Giertych.