Cudzoziemcy najchętniej odwiedzają w Polsce Warszawę, za nią są Kraków i Poznań. Statystyczny turysta zostawia u nas 365 euro. Szacując, że w tym roku odwiedzi nas 12,4 mln turystów, Money.pl wyliczył, że zostawią u nas 4,5 mld euro.
Z szacunków warszawskiego Instytutu Turystyki wynika, że liczba turystów , którzy nas odwiedzą w tym roku spadnie do 12,4 mln z 13 mln w 2008 roku.
12,4 miliona *turystów odwiedzi nas w tym roku. Wydadzą *4,5 mld euro
Ogółem w ubiegłym roku przyjechało do nas 60 mln obcokrajowców. Turyści stanowią zaledwie niespełna 30 proc. tej liczby. Pozostali przekraczają nasze granice w celach służbowych - 26 procent, odwiedzając rodziny czy znajomych - 17 procent. Ponad 10 procent przejeżdża przez Polskę tranzytem, 5 procent to robiący zakupy.
Większość turystów spędza u nas nie więcej niż trzy dni, średnio są to jednak 4 noclegi. Blisko połowa turystów mieszka w hotelach i motelach, co piąty (20 proc.) u rodziny, a około 15 proc. wynajmuje pokoje w pensjonatach i prywatnych kwaterach.
źródło: Instytut Turystyki
- prognoza
Z szacunków Instytutu Turystyki wynika, iż przeciętny zagraniczny turysta zostawia u nas 365 euro, dziennie jest to około 80 euro. Jak wyliczył Money. pl, w 2009 roku zostawią u nas ponad 4,5 mld euro.
Najchętniej odwiedzane miasta w Polsce, wraz z gotówką, którą zostawią w nich turyści w 2009 roku | ||
---|---|---|
Miasto | Liczba turystów w mln | Sumy, które wydadzą w mln euro |
Warszawa | 2,2 | 803 |
Kraków | 0,9 | 328 |
Poznań | 0,6 | 219 |
Lublin | 0,53 | 193 |
Gdańsk | 0,53 | 193 |
Wrocław | 0,45 | 164 |
Białystok | 0,37 | 135 |
Szczecin | 0,37 | 135 |
Łódź | 0,33 | 120 |
Katowice | 0,3 | 110 |
źródło: Money.pl na podstawie danych Instytutu Turystyki
Najwięcej na głowę wydają u nas turyści z najbardziej odległych krajów, takich jak USA, Kanada, Japonia, Korea Płd, Australia czy z krajów Ameryki Południowej. Średnio zostawiają u nas 644 euro. W naszym wykresie ich kraje pochodzenia określamy jako Kraje zamorskie. Najmniej wydają nasi najbliżsi - południowi i wschodni - sąsiedzi. Średnio po niespełna 200 euro.
źródło: Instytut Turystyki
1,525 mld euro
wydali u nas Niemcy w 2008 roku. Ukraińcy zostawili 322 mln euro
Najwięcej zarabiamy na Niemcach. Turystów z zza Odry przyjeżdża do Polski najwięcej - w ubiegłym roku było ich blisko 4,8 miliona. Niemcy zostawili więc u nas najwięcej, bo prawie 1,525 miliarda euro. Na drugim miejscu jeżeli chodzi o sumę pieniędzy jaką u nas wy dają są Ukraińcy. W ubiegłym roku nasz kraj odwiedziło ich ponad 1,5 miliona, zostawili w naszych portfelach ponad 322 mln euro.
- ZOBACZ TAKŻE:
Na trzecim miejscu jeżeli chodzi o wydaną kwotę są Brytyjczycy. Okazuje się, że są na drugim miejscu po Niemcach, spośród starych krajów UE, jeżeli chodzi o ilość turystów odwiedzających Polskę. W ubiegłym roku przyjechało ich blisko pół miliona. Wydali niewiele ponad 284 mln euro.
Na turystach z tzw. k_ rajów zamorskich _, którzy na osobę wydają najwięcej, w ubiegłym roku zarobiliśmy ponad 300 mln euro.
Struktura wydatków ponoszonych przez turystów w Polsce dane w procentach | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Zakupy na własne potrzeby | *Noclegi * | *Transport * | *Wyżywienie * | Zakupy na handel | *Rekreacja * | *Inne * |
22,5 | 19,6 | 17,2 | 16,7 | 8 | 4 | 12 |
źródło: Instytut Turystyki
Turyści coraz częściej nas omijają
Po spadku liczby turystów w ubiegłych dwóch latach, już danych z I kwartału wynika, że w tym roku będzie jeszcze gorzej.
19 procent *o tyle spadła liczba turystów w I kwartale 2009 roku w porównaniu z poprzednim rokiem
Od stycznia przyjechało do nas *11,8 mln cudzoziemców (o 10 proc. mniej niż w 2008 r.). Liczbę turystów w tym czasie oszacowano na 2,36 mln (o 19 proc. mniej).
Liczba cudzoziemców w hotelach, motelach pensjonatach w styczniu i lutym 2009 roku spadła o 16 proc. (spadek większy niż w czwartym kwartale 2008 r., kiedy zanotowano 14 proc.), zaś liczba noclegów spadła o 15 proc. (wobec 12 proc. w IV kw. 2008). * *
Instytut Turystyki prognozuje dwuletnie wyhamowanie wzrostu przyjazdów turystów ze starych krajów Unii Europejskiej, Ameryki Północnej i pozostałych krajów zamorskich - Japonii, Korei, krajów Ameryki Południowej i Australii.
W podobnej liczbie będą nas odwiedzać Niemcy, po spadku o 9 proc. w 2008 roku. Przyjazdy sąsiadów ze wschodu spadły o wiele bardziej, po wejściu Polski do strefy Schengen. Średnio o 30 procent. Nie jest pewne w jakim tempie te straty będą niwelowane w przyszłości. Głównym powodem spadku przyjazdów był w ubiegłym roku mocny złoty, a co za tym idzie wysokie ceny w Polsce. W tym roku głównym hamulcem będzie światowy kryzys. Wiele do życzenia pozostawia też nasza baza hotelowa i wciąż dość uboga oferta turystyczna.