Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: Fabryka Opla w Gliwicach jest bezpieczna

0
Podziel się:

Na temat przyszłości zakładu premier rozmawiał z Władimirem Putinem i Angelą Merkel.

Tusk: Fabryka Opla w Gliwicach jest bezpieczna
(media.gm.com)

Premier Donald Tusk powiedział w, że z jego rozmów z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Rosji Władimirem Putinem wynika, że nie ma intencji zamykania fabryki Opla w Gliwicach.

W czwartek szef zarządu powierniczego Opla Fred Irwin poinformował, że zaakceptowana została sprzedaż 55 proc. udziałów w spółce austriacko-kanadyjskiemu konsorcjum Magna oraz rosyjskiemu Sbierbankowi. Magna i Sbierbank przejmą po 27,5 proc. udziałów w spółce New Opel. General Motors zatrzyma 35 proc., a 10 proc. trafi do pracowników.

Tusk podkreślił, że kiedy tylko pojawiły się informacje o tym, że Opel ma zostać sprzedany, a zainteresowane jego zakupem jest konsorcjum kanadyjsko-rosyjskie, podjął rozmowy w sprawie polskiej fabryki. Jak zaznaczył, od kanclerz Niemiec wiele tygodni temu usłyszał zapewnienie, że jej intencją nie jest zamykanie gliwickiej fabryki. _ Wręcz przeciwnie, w ocenie pani kanclerz Gliwice mogą być zupełnie spokojne _ - zaznaczył szef rządu.

Pytanie zadał też premierowi Rosji Władimirowi Putinowi w trakcie jego niedawnej wizyty w Polsce. Szef rosyjskiego rządu - relacjonował Tusk - odpowiedział, że według jego wiedzy, fabryka Opla w Gliwicach nie jest w najmniejszym stopniu zagrożona. - _ Nie ma intencji ze strony inwestorów rosyjskich, by zamykać fabrykę Opla. Czy to znaczy, że możemy być tego w 100 proc. tego pewni? Gdyby ode mnie to zależało to bym powiedział tak, ale z całą pewnością zapowiedzi kanclerz Merkel i premiera Putnia są raczej korzystne niż nie _ - ocenił Tusk.

Niemcy chcą wsparcia innych krajów

Tymczasem niemieckie władze liczą, że w nadchodzących tygodniach uzgodnią z państwami, w których znajdują się fabryki Opla i Vauxhall, sprawę podziału ciężarów związanych z przejęciem Opla przez konsorcjum Magna i rosyjski Sbierbank - poinformował rzecznik rządu w Berlinie Ulrich Wilhelm. - _ Odnosi się to do całej kwoty 4,5 mld euro _ - dodał; jest to suma, jaką rząd Niemiec obiecał wesprzeć transakcję.

Według Wilhelma w minionych tygodniach niemieckie władze regularnie kontaktowały się m.in. z Polską, Hiszpanią i Wielką Brytanią w sprawie pomocy publicznej związanej ze sprzedażą Opla. Obecnie rozmowy mają zostać wznowione i będą intensywniejsze.* *

Konkretów póki co brak

Według rzeczniczki ministerstwa gospodarki Beatrix Brodkorb rozmowy o podziale kosztów wsparcia publicznego dla Nowego Opla będą prowadzone na bazie konkretnego planu restrukturyzacji przedsiębiorstwa, który przedstawi Magna. - _ Na razie nie mogę podać konkretnych kwot, jakie poszczególne państwa są w stanie udostępnić _ - przyznała Brodkorb.

Pomoc publiczna dla Nowego Opla musi być również uzgodniona z Komisją Europejską, tak by nie została uznana za działanie sprzeczne z zasadami unijnej polityki konkurencji. Bruksela chce zwołać w sprawie przejęcia Opla spotkanie odpowiedzialnych ministrów z państw, gdzie znajdują się zakłady tej spółki.

W samych Niemczech Magna zamierza zredukować około 3000 miejsc pracy w Nowym Oplu, a we wszystkich europejskich zakładach - 10 tys. Według koncepcji Magny w gliwickiej fabryce pracę mogłoby stracić ok. 180 osób.

Niemiecki rząd ma nadzieję, że GM i Magna sfinalizują transakcję do końca roku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)