Maleje opór przeciw liberalizacji rynku pocztowego w krajach członkowskich. Do zdecydowanych przeciwników należą już tylko Francja, Belgia i Luksemburg, wynika z poufnego sprawozdania rządu niemieckiego.
Jeszcze do niedawna za przeciwników projektu ustawy komisji UE, zgodnie z którą monopol na dostarczanie przesyłek do 50 gram zniesiony zostanie najpóźniej na początku roku 2009, uchodziło jedenaście krajów członkowskich. Jednak większość zmieniło zdanie.
W dniach 7-8 czerwca ministrowie 27 krajów UE będą obradować nad projektem ustawy dotyczącej liberalizacji usług pocztowych. Francja, Belgia i Luksemburg nie mają wystarczającej ilości głosów, aby zablokować otwarcie rynków pocztowych w państwach UE.
_ Jednym z kompromisowych rozwiązań jest przyznanie poszczególnym krajom dodatkowego okresu przejściowego na całkowite uwolnienie rynku usług pocztowych. Polska chce wprawdzie znieść monopol poczty na przesyłki listowe, ale dopiero w roku 2011. _Przewodzący UE Niemcy nalegają na likwidację monopolu pocztowego w całej UE już w roku 2009. W Niemczech usługi na dostarczanie przesyłek do 50 gram uwolnione zostaną już z początkiem roku 2008. Rządowi udało się zwalczyć opór Deutsche Post, która obawia się niekorzystnej konkurencji.
Jednak nawet Berlin zdaje sobie również sprawę, że dotrzymanie terminu 1 stycznia 2009, jako daty uwolnienia rynków pocztowych w UE, będzie trudne. Dlatego w ostatnim czasie wykazuje się „elastycznością” w kwestii dotrzymania założonego terminu. To główny powód malejącego oporu wielu państw UE, które sprzeciwiają się liberalizacji.
Jednym z kompromisowych rozwiązań jest przyznanie poszczególnym krajom dodatkowego okresu przejściowego na całkowite uwolnienie rynku usług pocztowych. Polska chce wprawdzie znieść monopol poczty na przesyłki listowe, ale dopiero w roku 2011. Przejścia do obozu orędowników liberalizacji oczekuje się również od Węgrów, Grecji, państw bałtyckich, Słowacji i Cypru, pod warunkiem, że kraje te otrzymają terminy przejściowe.
Na horyzoncie pojawiły się również rozwiązania dla tak zwanych "usług uniwersalnych". Chodzi np. o dostarczanie przesyłek do gospodarstw domowych pięć razy w tygodniu, również na najbardziej odległych terenach. W kwestii tej obawy mają np. Włosi, ponieważ usługa ta nie wszędzie pokrywa koszty jej wykonania. W takich przypadkach brukselskich projekt ustawy liberalizacji usług pocztowych zezwala na dofinansowanie usług uniwersalnych przez państwo. Zapis ten usunął w znacznym stopniu wątpliwości Włoch oraz innych państw.