Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina coraz mniej wiarygodna dla kredytodawców

0
Podziel się:

Rezerwy walutowe Ukrainy topnieją, hrywna - mimo interwencji banku
centralnego- jest w najniższym od pięciu lat dołku, a agencje tną ratingi.

Ukraina coraz mniej wiarygodna dla kredytodawców
(PAP/EPA)

Rezerwy walutowe Ukrainy topnieją, hrywna - mimo interwencji banku centralnego- jest w najniższym od pięciu lat dołku, a agencje ratingowe obniżyły wiarygodność tego kraju do poziomu Gambii. Poza tym wydarzenia na Majdanie nie poprawią wizerunku Ukrainy w oczach świata. Ukraińscy eksperci pracujący nad promocją tego kraju zwracają uwagę, że dotyczy to przede wszystkim inwestorów, którzy nie są chętni do rozwijania biznesu w niestabilnym kraju.

Protesty i niestabilność polityczna na Ukrainie coraz bardziej odbijają się na sytuacji makroekonomicznej kraju. Inwestorzy i analitycy z rosnącym niepokojem obserwują wydarzenia u naszego wschodniego sąsiada. Nie pozostaje to bez wpływu na kurs tamtejszej waluty, która utrzymuje się na bardzo niskim poziomie.

Najgorzej było pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy za dolara trzeba było płacić prawie dziewięć hrywień. Dzięki interwencji Narodowego Banku Ukrainy (NBU) sytuacja poprawiła się, ale lokalna waluta jest nadal najtańsza od pięciu lat. Od listopada jej wartość spadła o 10 proc. Po poniedziałkowej poprawie, we wtorek w południe kurs znowu poszedł w dół do poziomu 8,64 hrywny za dolara.

Do takiego stanu rzeczy, poza inwestorami zagranicznymi wycofującymi kapitał, przyczynili się sami Ukraińcy. W obawie przed spadkiem wartości oszczędności w hrywnach sprzedawali je i kupowali w zamian dewizy.

W odpowiedzi na to bank centralny ograniczył w piątek możliwość zakupu obcych walut przez osoby fizyczne. Wprowadzono też zakaz kupna dewiz na zagraniczne inwestycje, czy wcześniejszą spłatę zagranicznych zobowiązań. Na firmy nałożono przymus pięciodniowego oczekiwania na kupowane przez nie środki w walutach obcych. Zdaniem importerów paliw, może to spowodować zakłócenia w dostawach do kraju.

Aby ustabilizować hrywnę Ukraińcy wprowadzili też elastyczny kurs wymiany - ma się on zmieniać w zależności od sytuacji rynkowej. Do tej pory bank bronił sztywnego kursu, jednak środki na to praktycznie się wyczerpały. Narodowy Bank Ukrainy zdewaluował też oficjalny kurs z 7,99 do 8,70 UAH/USD.

Wcześniejsze interwencje NBU znacznie uszczupliły rezerwy zagraniczne banku - tylko w styczniu stopniały one o prawie 13 proc. do 17,8 mld dol., co jest najniższym poziomem od 2006 r. W całym 2013 r. spadek wynosił 16,8 proc., czyli 4,8 mld dol. Ukraińcy wycofują też depozyty z banków. W styczniu ich wartość w walutach obcych spadła o 353 mln dolarów. Pojawiają się głosy, że niewykluczone jest wprowadzenie moratorium na likwidowanie lokat, tak by zapobiec katastrofie na rynku bankowym.

Niestabilna sytuacja przyczyniła się do pogorszenia ratingów kredytowych Ukrainy. 28 stycznia Standard & Poor's obniżył rating obligacji skarbowych Ukrainy do poziomu _ śmieciowego _; podobnie zrobiła Agencja Moody's, a w ostatnich dniach również Fitch, który zrównał rating Ukrainy z krajami takimi jak Jamajka czy Gambia.

Analitycy uważają, że kraj może mieć realne problemy ze spłatą swoich długów, a jego możliwości do regulacji zobowiązań zależą wyłącznie od utrzymania korzystnych warunków biznesowych lub ekonomicznych. Oznacza to, że papiery skarbowe Ukrainy nie mają wartości inwestycyjnych, a jedynie spekulacyjną.

Przez złe ratingi władzom w Kijowie jeszcze trudniej będzie znaleźć chętnych do finansowania długu, więc obiecana przez Rosję pożyczka w wysokości 15 mld dol. nabiera większego znaczenia.

Moskwa obiecała wprawdzie Ukrainie wykup jej obligacji na taką sumę, jednak do tej pory doszło do jednej transakcji na 3 mld dol. Rosjanie czekają z kolejnym przelewem do czasu powołania nowego ukraińskiego rządu. Fitch podkreśla, że nie zakłada iż pożyczka będzie przekazana w całości, przy czym zwraca uwagę, że Ukraina utraciła dostęp do kredytu na rynku.

Według portalu Ukraińska Prawda administracja Wiktora Janukowycza na różne sposoby radzi sobie z brakami w budżecie. Dziennikarze zwrócili uwagę na wzrost dochodów budżetowych m.in. z zysku Narodowego Banku Ukrainy jaki miał miejsce w 2013 r. Sugerują, że NBU drukuje hrywny, aby wspomóc Janukowycza, przy czym ukraińskie prawo zabrania emisji pieniądza w celu wypełnienia luki budżetowej.

Majdan psuje wizerunek kraju

Wydarzenia na Majdanie nie poprawią wizerunku Ukrainy w oczach świata. Ukraińscy eksperci pracujący nad promocją tego kraju zwracają uwagę, że dotyczy to przede wszystkim inwestorów, którzy nie są chętni do rozwijania biznesu w niestabilnym kraju.

Zajmujący się od kilkunastu lat wizerunkiem Ukrainy Denys Bohusz podkreślił, że wydarzenia na Majdanie znaczenie go pogorszyły. W zachodnich mediach jest ona przedstawiana jako kraj kryzysu z dyktatorską władzą.

Szczególnie wpłynęły na to pobicia demonstrantów i prześladowania działaczy. Ekspert dodaje, że w oczach Zachodu i jego przywódców, ukraińskie władze tracą prawo do rządzenia, a Ukraina staje się obiektem, a nie subiektem polityki międzynarodowej. _ O jej losach rozmawia się z Putinem i z innymi politykami, a nie z Janukowyczem _ - zaznacza.

Denys Bohusz zwraca przy tym uwagę, że pokazywane na Zachodzie obrazy nie odpowiadają do końca rzeczywistości. Media na świecie pokazują gorsze strony życia w Kijowie, ludzie nie wiedzą, że sklepy w pobliżu Majdanu normalnie działają i nikt nie wybija witryn.
Eksperci zwracają uwagę, że samoorganizacja społeczeństwa, wyjątkowa aktywność różnych grup społecznych pozostają niemal niezauważone i zostały zepchnięte na margines wydarzeń.

Czytaj więcej w Money.pl
Ukraina na skraju bankructwa? W zeszłym roku Ukraina uniknęła recesji, ale akcje przedsiębiorstw notowanych na giełdzie potaniały o ponad 30 procent.
Protesty na Ukrainie odbijają się na gospodarce Agencja Moody's obniżyła rating Ukrainy. Swoją decyzję wyjaśniła napięciem politycznym w kraju i ryzykiem osłabienia hrywny.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)