Stowarzyszenie z Unią Europejską było nadzieją na wyrwanie się z niemocy. _ Dlatego niepodpisanie przez Wiktora Janukowycza umowy było iskrą, która spowodowała pożar trudny do ugaszenia _ - uważa Mykoła Androszczuk, Ukrainiec mieszkający w Siedlcach od dziesięciu lat.
Jak powiedział w audycji _ Najbliżej Siedlec _ na antenie Polskiego Radia RDC, duża część Ukraińców wie jak wygląda życie na zachodzie i chciałaby żyć podobnie. Androszczuk dodał, że wbrew temu co uważa część Polaków, nasz kraj mocno rozwinął się w ostatnich dwudziestu latach. Ukraina - wprost przeciwnie.
Zauważył, że gdy był po raz pierwszy w Siedlcach, w 1989 roku, poziom życia w Polsce i na Ukrainie był podobny. Dziś oba kraje dzieli przepaść.
Zdaniem Mykoły Androszczuka, sytuacja na Ukrainie jest dramatyczna, a najbliższe godziny i dni zdecydują o przyszłości tego państwa. _ Ukraina już leży i teraz nie wiadomo jak ona wstanie. Twarzą do Europy, czy w ogóle bez twarzy _ - powiedział gość RDC. Dodał, że nie można wykluczyć scenariusza rozpadu Ukrainy, choćby czasowego, na zachód, wschód i Krym.
Zauważył, że część jego znajomych na Krymie już dziś spogląda w stronę Rosji nie chcąc, by sceny z Kijowa przeniosły się w pobliże kurortów nad Morzem Czarnym.
Ostatnia noc i poranek minęły w Kijowie stosunkowo spokojnie. Ostatnie doniesienia mówią o zerwaniu czasowego rozejmu, ogłoszonego wczoraj przez opozycję i prezydenta.
Czytaj więcej w Money.pl