Umowa gazowa z Rosją podpisana. Bez zgody Brukseli

Umowa gazowa z Rosją podpisana. Bez zgody Brukseli

Fot. PAP/Tomasz Gzell

Polska i Rosja podpisały kontrakt gazowy, pomimo że Unia nie dała nam zielonego światła. Umowa będzie obowiązywała do 2022 r. Zwiększa ona dostawy gazu do Polski o 2 mld metrów sześciennych rocznie. Warunki dostaw gazu negocjowano od ponad roku.

aktualizacja 11:47

Porozumienie podpisali w Warszawie wicepremier-minister gospodarki Waldemar Pawlak (na zdjęciu) i wicepremier Federacji Rosyjskiej Igor Sieczin (na zdjęciu).

Bruksela jest zaskoczona tym, że polski rząd zdecydował się podpisać umowę, zanim otrzymał jej zgodę. Przypomina, że to Warszawa zwróciła się do Komisji, by ta pomogła jej w negocjacjach z Moskwą, co pozwoliło wprowadzić zmiany do polsko-rosyjskiego porozumienia i zapewnić, że będzie ono zgodne z unijnym prawem.

- Teraz chcieliśmy zobaczyć, czy wszystko zostało zapisane, tak jak wynegocjowano - powiedział jeden z urzędników unijnych, który śledził przebieg kilkutygodniowych negocjacji, dotyczących porozumienia gazowego.

Dodał, że Bruksela przyjrzy się zapisom w przyszłym tygodniu, bo Polska w końcu zdecydowała się przysłać umowę operatorską, dotyczącą zarządzania gazociągiem jamalskim, którym do Polski płynie rosyjski surowiec. Jeśli Komisja stwierdzi jakiekolwiek uchybienia, bądź zapisy niezgodne z unijnym prawem, nawet nie będzie czekać z rozpoczęciem postępowania przeciwko Polsce - dodał urzędnik.

W Komisji Europejskiej można też usłyszeć, że Bruksela podchodziła do polsko-rosyjskiej umowy gazowej ze szczególną uwagą i domagała się wglądu w jej treść, bo to pierwsze tak duże porozumienie unijnego kraju z Rosją.

Już niedługo inne państwa będą podpisywać podobne umowy i wtedy Komisja, by upewnić się, że zapisy nie są szkodliwe dla wspólnej polityki energetycznej, będzie chciała i te umowy zobaczyć. A przecież o to Polsce przez wiele lat chodziło - mówi z przekąsem urzędnik w Komisji.

Umowa przewiduje zwiększenie dostaw błękitnego paliwa do około 10.miliardów metrów sześciennych rocznie i ma obowiązywać do 2022 roku.

Wspólne stanowisko w sprawie dostaw gazu uzgodniono 17 października w Moskwie, jednak rozmowy w tej sprawie prowadzono niemal do ostatniej chwili.

Podpisujemy umowę, na którą nie ma jeszcze zgody UE
Na mocy porozumienia, dostawy gazu ziemnego zostały zwiększone do poziomu około 10 miliardów metrów sześciennych rocznie, a kontrakt będzie obowiązywał do 2022 roku.

Operatorem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego została spółka Gaz-System. Komisja Europejska chce się upewnić, że decydującej roli nie będzie odgrywała pełniąca obecnie funkcję operatora, należąca głównie do PGNiG i Gazpromu, spółka EuRoPolGaz.

Umowę operatorską podpisano przedwczoraj po kilkumiesięcznych negocjacjach. Przekazania zarządzania rurociągiem niezależnej spółce domagała się Unia Europejska, która wciąż czeka na przesłanie pełnej treści tego porozumienia. Na razie Komisja dostała list opisujący jego treść.

Bruksela po otrzymaniu pełnego dokumentu będzie mogła stwierdzić, czy wszystkie jej zapisy są zgodne z unijnym prawem.

Chodzi o podział obowiązków między właściciela i operatora gazociągu jamalskiego, czego wymaga unijne prawo. Operatorzy muszą być niezależni i zapewnić dostęp do rurociągu wszystkim europejskim firmom.

Komisja Europejska otrzymała już obietnice z Warszawy, że w przyszłym tygodniu zostanie jej przekazana umowa operatorska dotycząca zarządzania rurociągiem jamalskim, która stanowi część polsko-rosyjskiego porozumienia gazowego.

Bruksela naciska na Warszawę w tej sprawie - chce sprawdzić, czy wszystkie zapisy są zgodne z unijnym prawem. Do tej pory jednak rząd nie chciał ujawniać dokumentów.

Prace nad polsko-rosyjskim porozumieniem gazowym rozpoczęto po tym, gdy na początku ubiegłego roku błękitne paliwo przestał nam dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo.

Czytaj w Money.pl

Rząd zaakceptował umowę gazową z Rosją
Do parafowania umowy brakuje już tylko oceny Urzędu Regulacji Energetyki.

Los umowy gazowej z Rosją nadal niejasny
Waldemar Pawlak spotkał się w tej sprawie z unijnym komisarzem do spraw energetyki.
Money.pl
Czytaj także
Polecane galerie
w2244
91.213.255.* 2010-10-29 17:38
Czyli jednak czarny scenariusz się spełnił, liczyłem jednak od Pawlaka wiekszej siły przebicia tym razem. Wyszło jak zawsze. UE niech sie wypcha, chociaż może by wyszło lepiej dla przeciętnego polaka ,jak by trochę nacisneli i udalo sie zmienic warunki.
poprzecie
81.190.141.* 2010-10-29 15:51
Skoro rząd ma jakieś dziwne zobowiązania w stosunku do Rosjan to musi zacisnąć zęby, cicho siedzieć i płacić (ten gaz bedzie bardzo drogi). TVN i tak odtrąbi to jako sukces.
rrealista
213.77.81.* 2010-10-29 13:51
podkładali byśmy pod czajnik wyngiel.
Zobacz więcej komentarzy (24)