Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

USA: Handel boi się świąt

0
Podziel się:

W USA rozpoczyna się szał przedświątecznych zakupów. Eksperci od handlu spodziewają się jednak obrotów najniższych od 2002 roku.

USA: Handel boi się świąt
(EPA/PAP)

Powód - utrzymujący się wciąż kryzys finansowy zepsuł odczuwalnie humor amerykańskim konsumentom.

Koniunktura w amerykańskiej gospodarce jest w 70 procentach uzależniona od konsumpcji prywatnej. Jednak w obliczu coraz to nowszych, miliardowych strat sektora finansowego i coraz liczniejszych ostrzeżeń o malejących zyskach, liczba sceptyków w branży konsumpcyjnej rośnie z dnia na dzień.

ZOBACZ TAKŻE:
Kryzys dosięga kredytów samochodowych
David Rosenberg, ekonomista Merrill-Lynch zapowiada, że nadchodzi "pierwsza recesja od roku 1991". Z powodu spadających cen nieruchomości, rosnących kosztów i krytycznej sytuacji na rynku kredytowym przed problemami na rynku konsumenckim ostrzega również Richard Berner, ekonom w Morgan-Stanley.

Handlowcy nie chce jednak słyszeć o kryzysie. Organizacja kupiecka NRF choć skorygowała w dół swoje prognozy, w okresie bożonarodzeniowym oczekuje wzrostu sprzedaży o 3,7 procent.

Howard Davidowitz ze specjalizującej się w sektorze handlowym firmy konsultingowej Davidowitz & Associates w okresie bożonarodzeniowym Doczekuje "wysokich rabatów dla konsumentów" oraz wzrostu sprzedaży wysokości tylko jednego procenta. Według ankiety przeprowadzonej przez Consumer Federation of America, 35 procent wszystkich gospodarstw domowych chce wydać mniej pieniędzy na zakupy świąteczne - to najwięcej od ośmiu lat.

ZOBACZ TAKŻE:
Rząd USA pomoże zadłużonym
Kiepski nastrój konsumentów w ostatnim kwartale roku to dla branży handlowej bardzo zła wiadomość. W ostatnich sześciu tygodniach roku handlowcy robią 40 procent swojego obrotu rocznego. Niektóre sklepy specjalistyczne, jak np. sklepy jubilerskie, są jeszcze bardziej uzależnione od bożonarodzeniowego szału.

Wskaźnik Consumer-Sentiment-Index uniwersytetu Michigan nie daje handlowcom złudnych nadziei: wartość indeksu spadła w listopadzie do najniższego poziomu od dwóch lat.

Koncern handlowy JC Penney przyznał się ostatnio do "dramatycznego" spadku obrotów we wrześniu i październiku. Sieci sklepów budowlanych Home Depot i Lowe's są szczególnie dotknięte tą sytuacją, ponieważ ich obroty są bezpośrednio związane rynkiem nieruchomości.

Także obroty sklepów "dyskontowych" jak Wal-Mart i Target nie ruszają się prawie z miejsca, zaostrza się walka na rabaty. Od piątku Wal-Mart ma w swojej ofercie aparat cyfrowy 7,2- mega piksel - Sony Cybershot za 80 dolarów.

ZOBACZ TAKŻE:
Moody's: Kryzys w USA bez wpływu na ratingi polskich bankówKryzys kredytowy nie omija również sklepów wyższego segmentu: wytworna sieć domów towarowych Nordstrom oraz marka Polo Ralph Lauren, których klienci zaliczani są do grupy zamożnych, również odnotowały straty.

Giełda też spisała handel detaliczny prawie na straty. Amerykański Retail-Index stracił od lata ponad dwanaście procent.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)