Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ustawa o CBA w Senacie

0
Podziel się:

Senat zajmie się dziś ustawą o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Senacka komisja sprawiedliwości i praw człowieka nie rekomendowała izbie znaczących poprawek do ustawy.

*Senat zajmie się dziś ustawą o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Senacka komisja sprawiedliwości i praw człowieka nie rekomendowała izbie znaczących poprawek do ustawy. *

Biuro ma umożliwić zwalczanie korupcji, jego funkcjonariusze będą mieli uprawnienia śledcze, będą mogli zakładać podsłuchy, będą też mieli prawo do kontroli firm działających na styku z interesami Skarbu Państwa.
Mariusz Kamiński, odpowiedzialny za tworzenie urzędu, zapewnia, że wbrew obawom przedsiębiorców, kontrole w firmach będą mogły się odbywać jedynie w ściśle określonych wypadkach.

Kamiński dodaje też, że nawet w kontrolowanych firmach funkcjonariusze CBA nie będą mogli sprawdzać całej dokumentacji, a jedynie tą związaną bezpośrednio z interesami dokonywanymi za pieniądze publiczne.

Te wyjaśnienia na razie nie uspokajają przedsiębiorców. Ich podstawowe zarzuty to, jak mówią, dowolność w przeprowadzaniu kontroli przez CBA oraz ich długość. Ustawa przewiduje, że kontrola może trwać trzy miesiące, a następnie, za zgodą szefa Biura, może być przedłużona o kolejnych sześć.
Największe organizacje przedsiębiorców mają wiele zastrzeżeń do ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Zaapelowali do izby wyższej parlamentu, aby rozpatrzyła ich zarzuty do ustawy i wprowadziła odpowiednie zmiany.
Prezes Business Centre Club Marek Goliszewski podkreślił, że zanim ustawa została uchwalona przez Sejm, przedsiębiorcy przedstawili posłom zastrzeżenia do projektu. Nic to jednak nie dało i - według prezesa Goliszewskiego - ustawa w obecnym kształcie to bubel prawny:

Podczas prac w senackiej komisji niektórzy senatorowie podnosili zastrzeżenia do uprawnień CBA do zbierania tak zwanych „danych wrażliwych" osób podejrzewanych o korupcję. Chodzi o informacje o poglądach politycznych i religijnych, orientacji seksualnej oraz inne, dotyczące intymnej sfery życia. Mariusz Kamiński zapewniał, że te uprawnienia są identyczne jak w przypadku innych służb specjalnych czy policji, co więcej - ustawa nakazuje zniszczenie takich informacji, jeśli postępowanie nie będzie zakończy się aktem oskarżenia. Żaden z członków komisji nie proponował jednak poprawek w tym punkcie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)