Tragedię w kopalni "Halemba" spowodował szereg błędów i naruszeń przepisów - wynika z prac komisji badającej przyczynę katastrofy, w której zginęło 23 górników.
Wiceprezes WUM Piotr Litwa powiedział, że górnicy pracowali mimo zwiększonego stężenia pyłu węglowego.
Pod koniec listopada ubiegłego roku w kopalni "Halemba" doszło do wybuchu metanu i pyłu węglowego. Na głębokości 1030 metrów zginęło 23 górników, którzy demontowali sprzęt w likwidowanym wyrobisku.
Zarówno komisja, jak i prowadząca osobne śledztwo prokuratura, orzekły, że do tragedii doszło w wyniku zaniedbań i nieprzestrzegania przepisów. Prace prowadzono w rejonie, gdzie stężenie metanu przekraczało dopuszczalne normy. Nie zastosowano również działań, mających zapobiec wtórnemu wybuchow pyłu węglowego. 15-tu zatrudnionych na dole było pracownikami prywatnej firmy usługowej.