. Potem uroczystość przeniesie się do Pałacu Prezydenckiego Heliopolis, gdzie nowy szef państwa będzie przyjmował zagranicznych gości.
Abdel Fatah al-Sisi, były szef egipskiej armii, zgodnie z oczekiwaniami wygrał wygrał wybory prezydenckie w tym kraju, które odbyły się w dniach 26 i 27 maja. Tamtejsza komisja wyborcza ogłosiła, że Sisi zdobył niemal 97 procent poparcia. Sisi w ubiegłym roku doprowadził do obalenia władzy Bractwa Muzułmańskiego.
Od tego czasu dla wielu osób jest bohaterem narodowym. W przedwyborczej kampanii niemal nie widać było kontrkandydata Sisiego Hamdina Sabahi. Sisiemu sprzyjały elity i media. On sam, po tym jak ogłoszono go zwycięzcą wyborów, zaapelował o przywrócenie bezpieczeństwa i stabilności w kraju. Mówił o _ wolności _ i _ sprawiedliwości społecznej _ czyli o wartościach, jakich domagali się protestujący w czasie arabskiej wiosny sprzed trzech lat.
Krytycy armii argumentują jednak, że do Egiptu powróciła wojskowa dyktatura. Przypominają, że liderzy Bractwa Muzułmańskiego siedzą dzisiaj w więzieniach, a wielu z nich ma wyroki śmierci. Podkreślają też, że frekwencja w wyborach wyniosła zaledwie 47 procent, bo zwolennicy islamistów nie poszli do urn.
Czytaj więcej w Money.pl