Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

W trakcie Euro kibice zostawią w Polsce tylko 146 mln euro

0
Podziel się:

W 2012 roku odwiedzi nas najwyżej 400 tysięcy kibiców. W najgorszym wypadku - 50 tysięcy.

W trakcie Euro kibice zostawią w Polsce tylko 146 mln euro
(PAP/Leszek Szymański)

Dziś UEFA ogłosi jakie miasta będą pełnić rolę gospodarzy piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. W 2012 roku odwiedzi nas od 50 do 400 tysięcy kibiców. Jak wyliczył Money.pl zostawią u nas co najwyżej 146 mln euro, wpływy UEFA będą dziesięciokrotnie wyższe. Sięgną 1,460 mld euro.

Decyzję, które miasta w Polsce i na Ukrainie będą gospodarzami Euro 2012 podejmie Komitet Wykonawczy UEFA, który od wczoraj obraduje w Bukareszcie.

| Które miasta wchodzą w grę? |
| --- |
| Gdy Polska ubiegała się o prawo organizacji turnieju we wniosku znalazły się cztery polskie miasta - Warszawa, Poznań, Gdańsk i Wrocław. Po zwycięstwie polsko-ukraińskiej kandydatury w Cardiff Polska zaczęła naciskać na UEFA w celu rozszerzenia tej listy o Kraków i Chorzów. Z kolei Ukraina do Kijowa, Doniecka, Dniepropietrowska i Lwowa dołączyła Charków i Odessę. |

Jak wyjaśnił prezydent UEFA Michel Platini, dziś ogłoszona zostanie lista sześciu lub ośmiu miast. Wybór może nie być proporcjonalny. Pewne organizacji zawodów są jedynie stolice obu krajów - Warszawa i Kijów.

-_ Dopiero pracujemy nad oszacowaniem ewentualnych kosztów, wpływów i zysków z organizacji Euro w 2012 roku, raport będzie gotowy za kilka miesięcy _ - powiedziała Money.pl Katarzyna Meller, rzecznik spółki 2012.pl, odpowiedzialnej za organizację Euro 2012 w Polsce.

W 2012 roku odwiedzi nas 20,6 mln turystów

Z danych Instytutu Turystyki wynika, iż przeciętne wydatki turystów poniesione na terenie Polski wynoszą 365 euro na osobę, czyli około 80 euro na jeden dzień pobytu. Turyści zostawią u nas w 2012 roku blisko 8 mld euro.*Biorąc pod uwagę, *że przyjedzie do nas od od 50 do 400 tysięcy kibiców, szacujemy, że zostawią u nas od 18 mln do 146 mln euro.

_ - Tylko niewielka część spośród 20 milionów turystów, którzy w 2012 przyjedzie do Polski to będą kibice, czyli osoby, które przyjadą do nas właśnie z powodu Euro _ - powiedział Money.pl dr Krzysztof Łopaciński dyrektor Instytutu Turystyki. _ - W bardzo optymistycznym wariancie zakładamy, że będzie to około 400 tys ludzi, najprawdopodobniej będzie to 50 tys. _Wiele zależy od tego jakie drużyny zakwalifikują się do finałów w 2012 roku. Dużego napływu możemy spodziewać się, jeżeli będą to Niemcy, czy Holendrzy, znacznie skromniejszego gdy będą to drużyny krajów o niewielkiej populacji.

_ - Analizując wcześniejsze mistrzostwa, czy olimpiady można zaobserwować wręcz spadek liczby turystów odwiedzający kraj - gospodarza imprezy. W Grecji, gdy organizowano tam olimpiadę był to nawet 20 procentowy spadek w porównaniu z innymi latami. Turyści wstrzymali się od przyjazdów bojąc się tłumów i wyższych cen - _ argumentuje dr Łopaciński._ W naszym przypadku możemy jednak liczyć na odwrotny efekt . - Nie jesteśmy, podobnie jak Grecja czy Hiszpania mekką turystów. Dla nas organizacja Euro, oznacza bezpłatną promocję, a w efekcie wzrost zainteresowania naszym krajem - dodaje Łopaciński. _

Efekt Euro?

Zwiększonej liczby turystów możemy się spodziewać zwłaszcza przez kolejne lata po imprezie.

_ źródło: Instytut Turystyki *prognozy _

-_ Oprócz samego efektu promocyjnego i reklamowego na wzrost liczby turystów w kolejnych latach po Euro będzie miała lepsza infrastruktura - drogi, lotniska, hotele _ - twierdzi dr Łopaciński. Można więc powiedzieć, że dzięki Euro będziemy zarabiać na turystach przez kolejne lata. Dodatkowy zysk - teraz trudno policzalny - to zysk miast, gospodarzy imprezy. Te miasta w przyszłości mogą liczyć na większe zainteresowanie nie tylko turystów, ale też inwestorów.

| Euro nas wylansuje |
| --- |
| W roku 2013 Polskę odwiedzi 6,7 mln turystów z Niemiec (porównaniu do roku 2006 to o 1,3 mln więcej). Możemy spodziewać się także zwiększonej liczby obywateli Rosji, Ukrainy i Białorusi (5,4 w 2013 r., w 2006 było ich 4,7 mln), a ze _ starej _ Unii Europejskiej liczba odwiedzających Polskę wzrośnie z 2,4 mln z 2006 r. do 4,2 w 2013. Natomiast jeśli chodzi o kraje zamorskie, możemy spodziewać się 1 mln turystów w 2013 (w 2006 było ich tylko 600 tys.). _ źródło: Instytut Turystyki _ |

Śmietankę spije UEFA

Tak naprawę organizatorem i głównym beneficjentem piłkarskich mistrzostw jest międzynarodowa federacja piłkarska, w przypadku Euro - UEFA. To federacja zawiera kontrakty z głównymi sponsorami, sprzedaje prawa do transmisji i używania na produktach logo imprezy. To UEFA za pośrednictwem krajowych federacji sprzedaje bilety kibicom.*Euro w Austrii i Szwajcarii *w 2008 roku przyniosło UEFA wpływy w wysokości około 1,3 mld euro.

_ - UEFA nie określiła tak podstawowych rzeczy jak np. ceny biletów na mecze, czy koszty praw do transmisji, spodziewamy się tego najwcześniej za rok, po mundialu w RPA- _ powiedziała Money.pl rzecznik 2012.pl_ . W szacunkach możemy się opierać na doświadczeniach poprzedników, którzy organizowali Euro w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii _ - dodaje Meller.

Najwięcej przynosi sprzedaż praw do transmisji meczów

UEFA zdecydowała się nie sprzedawać tych praw Europejskiej Unii Nadawców (EBU), lecz agencji Sportfive, która - oczywiście z zyskiem - rozprowadziła je na wolnym rynku wśród stacji radiowych i telewizyjnych w poszczególnych krajach. Taki system dystrybucji sprawił, mecze ME mogą pokazywać stacje prywatne, czego najlepszym przykładem jest Polsat.

Ważnym źródłem wpływów są prawa marketingowe

*Szacuje się, *że cena praw medialnych do ME w 2012 roku przekroczy miliard euro.
Turniej UEFA Euro-2008 miał 14 sponsorów. Sześciu z nich to partnerzy strategiczni, współpracujący również przy okazji innych imprez organizowanych przez europejską federację. Dodatkowo oba kraje współorganizujące imprezę wybrały po czterech _ sponsorów narodowych _, m.in. z branży bankowej, pocztowej i telekomunikacyjnej. Póki co UEFA nie określiła jacy i ilu sponsorów wesprze imprezę w 2012 roku.

Prawa do rozprowadzania około trzech tysięcy licencjonowanych produktów Euro-2008 (maskotek, koszulek, czapeczek, itp.) UEFA sprzedała dwóm sieciom handlowym. Pamiątki kibice mogą również nabywać w _ fan- shopach _, m.in. na stadionach, gdzie rozgrywane były mecze. Przychody z tego tytułu w 2008 roku wyniosły ok. 280 mln euro.

Kolejna ważna pozycja w dochodach to _ pakiety dla kibiców _

Po rozprowadzeniu 80 tys. pakietów obejmujących m.in. zakwaterowanie w najbardziej ekskluzywnych hotelach, najlepsze miejsca na stadionie, obsługę cateringową i specjalny program towarzyszący (np. zwiedzanie miasta) do kasy UEFA trafiło 130 milionów euro.

Wejściówki na mecz finałowy w pakiecie kosztowały 550 euro. Pozostali kibice mogli je nabyć już za 160 euro. Za wstęp na spotkania fazy grupowej trzeba było zapłacić od 45 do 110 euro. W sumie na sprzedaży wszystkich 1 050 000 biletów przygotowanych na Euro-2008, UEFA zarobiła 90 mln euro.

W Polsce i Ukrainie te wpływy najprawdopodobniej będą większe z racji pojemniejszych stadionów, średnio o 20 proc.. Zakładając podobny poziom cen, a jednak zwiększoną sprzedaż specjalnych pakietów, biletów i gadżetów, Money.pl szacuje, że wpływy UEFA w 2012 roku wyniosą 1,460 mld euro.

Organizacja piłkarskich ME to także koszty

*Zakładając 20 proc. wzrost kosztów *w 2012 roku, w kasie UEFA pozostanie około 750 mln euro.
Koszty organizatorów Euro w 2008 roku oszacowano na 600 mln euro. Trzydzieści procent tej sumy - ponad 180 mln euro rozdysponowano wśród 16 federacji, których reprezentacje wystąpiły na boiskach Austrii i Szwajcarii. Resztę pochłonęły m.in. budżet spółki odpowiedzialnej za organizację Euro. Budżet operacyjny UEFA Euro-2008 SA wyniósł 234 miliony euro. 18 mln euro to dotacje dla ośmiu miast-gospodarzy.

Ponad połowa zysków (w 2008 roku- 450 mln euro) przeznaczana jest na tzw. programy solidarnościowe i pomocowe, m.in. dotacje do budowy stadionów i boisk piłkarskich w krajach członkowskich.

Jak wyliczył PZPN, za samo uczestnictwo w fazie grupowej Euro 2008 można było otrzymać do 5,8 mln euro. Za awans do ćwierćfinału - w sumie 8,1 mln; do półfinału 10,7 mln, a finału - 14,4 mln. Mistrz Europy mógł w sumie zgarnąć 16,7 mln euro. PZPN zakłada, że premie podczas Euro 2012 mogą być wyższe o 10-20 procent.

Raport Money.pl
*Euro 2012 - 95 mld zł na przygotowania * To kwota potrzebna by powstało 300 inwestycji. Jednak nie skończymy wszystkiego przed pierwszym gwizdkiem. To pewne. Czytaj w Money.pl

| Komentarz Money.pl |
| --- |
|

*Andrzej Zwoliński - dziennikarz Money.pl * W czasie Euro na kibicach kokosów nie zarobimy. Suma, którą u nas zostawią będzie kilkaset razy niższa od poniesionych przez nas nakładów. Jeżeli chodzi o finansowy zysk na imprezie zarobi jedynie organizator, czyli UEFA. Uważam jednak, że warto grać w tę grę. Po tym jak ucichnie doping na stadionach, puchary zostaną rozdane, cała nowoczesna infrastruktura i miejmy nadzieję pozytywne skojarzenia z naszym krajem pozostaną. To one będą procentować przez kolejne lata i to one będą naszym zyskiem. |

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)