W Warszawie zakonczyl sie marsz zwolenników powszechnego uwlaszczenia W Warszawie zakończył się marsz zwolenników powszechnego uwłaszczenia W Warszawie dobiegł końca 'marsz uwłaszczeniowy'. Manifestanci przeszli z placu Piłsudskiego przez okolice pałacu prezydenckiego pod Sejm. Tu odczytano petycje do posłów. Zwolennicy uwłaszczenia napisali w nich, że domagają się odrzucenia przez sejm prezydenckiego weta i zaopowiedzieli, że ogłoszą listę posłów, którzy opowiedzą się za wetem. 'Uwłaszczenie to sprawa fundamentalna, dlatego będziemy o nią walczyć aż do pełnego zrealizowania naszego postulatu' - napisano w petycjach, które pozostawiano w Sejmie. Odczytywanie petycji było przerywane oklaskami i okrzykami. 'Odrzucić weto', 'precz z pijakiem' oraz 'SLD-KGB'. Na koniec uczestnicy marszu z Marianem Krzaklewskim na czele odśpiewali hymn. Cały marsz przebiegał bardzo spokojnie, jedynie przed pałacem prezydenckim rzucono kilka świec dymnych i petard. Na trasie marszu wznoszono hasła antyprezydenckie i promujące
Mariana Krzaklewskiego. Wcześniej na placu Piłsudskiego kampanię prowadzili również zwolennicy Jana łopuszańskiego.