Liczba osób bez pracy w Wielkiej Brytanii spadła od marca do maja o 34 tys. do 2.47 mln wskazują dane przedstawione przez brytyjski Narodowy Urząd Statystyczny. Szybko przybywa zatrudnionych, jednak najczęściej w niepełnym wymiarze godzin.
Spadła także liczba osób występujących o zasiłek dla bezrobotnych. W czerwcu w porównaniu z majem było o blisko 21 tys. mniej, w sumie to 1,46 mln osób - informuje BBC.
Stopa bezrobocia wyniosła 7,8 proc., najmniej od stycznia i blisko o 8 proc. poniżej prognoz.
Liczba pracujących wzrosła od marca do maja o 160 tys. To największy wzrost od sierpnia 2006 roku.
Jednakże wzrost ten spowodowany był rekordowym wzrostem liczby zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy. Przybyło ich o 148 tys. Natomiast liczba pracujących w pełnym wymiarze czasu pracy wzrosła tylko o 12 tys.
Odsetek pracowników w niepełnym wymiarze czasu pracy wyniósł 27proc., i jest to najwyższy wskaźnik od 1992 roku.
Dane przynoszą nadzieję, że ożywienie gospodarcze nabiera tempa. Chociaż zdaniem niektórych ekspertów bezrobocie, do końca przyszłego roku, ponownie może zacząć rosnąć.
Andrew Sentance, członek Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii, powiedział, że rynek pracy najwyraźniej się ustabilizowa. Jego zdaniem _ popyt na pracę w sektorze prywatnym może już zaczął rosnąć _.
David Tinsley, ekonomista Narodowego Banku Australii w Londynie i były pracownik Banku Anglii zgodził się, że bezrobocie nie powinno już rosnąć.
Warto zaznaczyć, że średnia strefa bezrobocia w strefie euro sięga teraz 10 proc., 9,5 proc. w USA i 5,2 proc. w Japonii.
Brytyjski Urząd Statystyczny poinformował też, że wzrost płac znacznie wyhamował w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Średni tygodniowy wzrost przychodów spadł do 2,7 proc. z 4,1 proc.