Posłowie spędzają Wielkanoc w domach z rodzinami. Łączy ich też to, że nie wiedzą, ile trzeba wydać na zorganizowanie świąt.
Nim jednak posłowie zasiądą do wielkanocnego stołu, muszą go przygotować. PosełJerzy Wenderlichprzyznaje, że dostał trudne i chyba przerastające go zadanie.
_ - W ramach podziału obowiązku przypadło mi dostarczenie karkówki w ziołach, schabu, kilograma białej kiełbasy oraz jajek. Ale z tymi jajkami, to jakieś wydumane, mają być ekologiczne. Mówiono mi o zerówkach. Nie wiem co to znaczy. Są ponoć jajka jedynki, dwójki _ - mówi z lekkim zmieszaniem. - _ Niedługo pewnie domownicy powiedzą, że mam przynieść jakieś świąteczne kurczaki, które na stole będą mówić alleluja i będą musiały znać tabliczkę mnożenia _ - żartuje.
Poseł Mularczyk podczas przygotowań pomaga jedynie w prostych czynnościach, bo jak sam mówi, _ raczej nie ma talentów kulinarnych _. Dlatego jego obowiązki koncentrują się na sprzątaniu, trzepaniu dywanów.
Zbigniewa Ziobro nie udziela się podczas przygotowań, ale, jak twierdzi, nie z braku umiejętności, ale z braku czasu. _ - Wszystko spada przede wszystkim na mamę. Staram się na miarę skromnych możliwości i czasu wspomagać ją w zakupach i sprzątaniu. Natomiast najważniejsze obowiązki ona bierze na siebie _- mówi.
Również u przewodniczącego Lewicy przygotowaniami zajmują się panie. _ - Święconkę przygotowuje żona z dziećmi _ - wyjaśnia i zaraz dodaje, że _ razem z dziećmi idę ją poświęcić _.
Wojciech Olejniczak drugi dzień świąt spędzi ze strażakami. _ - To tradycyjne spotkanie z Ochotniczą Strażą Pożarną, która polewając wodą zbiera datki na rozwój Ochotniczej Straży Pożarnej u mnie na wsi _ - opowiada.Natomiast Wenderlich przyznaje, że wyrósł ze świątecznych tradycji. Już go nie bawią.
- _ Pisanek nie maluję. Kiedyś to bardzo lubiłem, ale dziś... Ileż ja razy ręce musiałbym myć po takich malowankach? Niech robią to inni _ - mówi. _ - Ja wychowałem się w olbrzymim domu, ośmiopokojowym, piętrowym. I ten dom otoczony był kordonem zieleni, klombów. Tam były gdzieś krany do ich podlewania. Więc ja nie bawiłem się w jakieś pistoleciki z wodą, wiaderka, banieczki, buteleczki - półśrodki. Przygotowywałem się w ten sposób, że ten wąż podłączałem wcześniej do któregoś z kranów. No i wystarczyło już tylko uchylić okno i lało się tą wodą ileż wlazło _ - wspomina poseł.
Arkadiusz Mularczyk leje, ale nie samodzielnie. Potrzebuje wsparcia. - _ Zbieramy się w gronie kuzynów i wszyscy chodzimy oblewać resztę rodziny, wujków, ciotki, babcie _ - opowiada.
Dla Joanny Senyszyn święta to nie lanie wody. Jest coś ważniejszego: ćwikła z chrzanem. _ - To bardzo proste danie, ale właśnie ono kojarzy mi się ze świętami _ - przyznaje.
Z badań Pentora wynika, że statystyczna rodzina na Wielkanoc przeznaczy 380 złotych. A ile posłowie? Niechętnie mówią o kosztach.
Joanna Senyszyn nie chce wydawać więcej niż 200 złotych. _ - Z mężem wszystko zamawiamy w restauracji sądowej albo w bufecie na uniwersytecie. Głównie zamawiam ryby w galarecie, jajka faszerowane, a to nie są potrawy, które byłyby zastraszająco drogie _ - wyjaśnia posłanka.
Przewodniczący Olejniczak twierdzi, że na święta przeznaczy mniej więcej tyle, co statystyczna rodzina. - _ To są skromne święta. Nie ma żadnych prezentów, żadnych specjalnych przedsięwzięć _- tłumaczy.
Poseł Wenderlich nie był już tak dokładny i przyznał, że wydatki to kilkaset złotych. - _ Nie kupuję przecież jajek Faberge, nie będę dźwigał i taszczył jakiegoś prosiaka pieczonego. To są święta tańsze niż Bożego Narodzenia _ - mówi.
Również Zbigniew Ziobro nie potrafi powiedzieć, ile wydaje na święta. - _ Wiem, że z roku na rok coraz więcej. Właśnie przy okazji świąt daje się zauważyć wzrost cen żywności. W momencie, jak z mamą rozmawiamy o zakupach, to zwykle rachunki okazują się większe niż zakładaliśmy _ - wyjaśnia. Pewny jest tylko tego, że na święta wyda mniej niż tysiąc złotych.