Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wicepremier Chin zaskoczył swoim zachowaniem

0
Podziel się:

Ku oburzeniu dziennikarzy akredytowanych w Brukseli, dzisiejszej wizycie wicepremiera Chin Li Keqianga w Komisji Europejskiej nie towarzyszyła konferencja prasowa.

Wicepremier Chin zaskoczył swoim zachowaniem
(Philip Jägenstedt/CC/Flickr)

Ku oburzeniu dziennikarzy akredytowanych w Brukseli, dzisiejszej wizycie wicepremiera Chin Li Keqianga w Komisji Europejskiej nie towarzyszyła konferencja prasowa. Nie zgodziła się na nią strona chińska. Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Wolności Prasy.

Jak poinformowała rzeczniczka KE Pia Ahrenkilde Hansen, strona unijna zaproponowała, by w programie wizyty wicepremiera Li znalazła się także konferencja prasowa, ale _ to nie zostało zaakceptowane _ przez stronę chińską. - _ Do tanga trzeba dwojga _ - dodała.

Te wyjaśnienia nie usatysfakcjonowały dziennikarzy, którzy podczas codziennej konferencji prasowej skarżyli się, że KE zgadza się na _ dyktat Chin w polityce medialnej UE _; chcieli wiedzieć m.in., czy podczas wizyty poruszona zostanie kwestia praw człowieka w Chinach.

Przewodnicząca Międzynarodowego Stowarzyszenie Dziennikarzy akredytowanych w Brukseli (API) Ann Cahill wystąpiła z oficjalnym protestem. Stwierdziła, że w dniu, w którym obchodzony jest Światowy Dzień Wolności Prasy, _ unijne instytucje zdają się dokonywać zwrotu wobec tych podstawowych zasad _ lub _ chcą je ukryć _ kierując się dobrem relacji z innymi reżimami, _ pozwalając od kilku lat władzom chińskim czy rosyjskim dyktować sobie, kto może brać udział w konferencjach prasowych albo nawet czy można je organizować _.

_ - To godne pożałowania, że przywódcy europejscy w imię tzw. uprzejmości dyplomatycznej nie czują się zobowiązani respektować zasad UE i spotkać się z dziennikarzami _ - dodała Cahill. Zaapelowała do rzeczniczki KE, by przynajmniej przewodniczący KE Jose Manuel Barroso sam wystąpił na konferencji prasowej po rozmowach z Chińczykiem, skoro Li Keqiang nie chce tego zrobić.

_ - Nie jest to w naszych planach _ - odpowiedziała Ahrenkilde. Odrzucała też ataki o _ zwrot _ KE w polityce przejrzystości. - _ KE to jedna z najbardziej otwartych i przejrzystych instytucji na świecie, nie wiem czy znajdziecie inną tak otwartą _ - powiedziała.

Dziennikarze skarżyli się też na coraz mniejszą otwartość KE wobec dziennikarzy od czasu, kiedy Komisją kieruje Barroso. Jak przypomniał jeden z dziennikarzy, za czasów jego poprzednika Włocha Romano Prodiego, przedstawiciele mediów mieli otwarty dostęp do urzędników unijnych, a sam Prodi w imię transparencji publikował wszystkie swe e-maile w internecie. Krytykowali też fakt, że obrady komisarzy nie są transmitowane, w przeciwieństwie do coraz częściej publicznych obrad ministrów w Radzie UE; obrady te są transmitowane w internecie.

Te głosy zyskały na wymowie szczególnie ze względu na Światowy Dzień Wolności Prasy. Z tej okazji szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton wydała oświadczenie, w którym w imieniu UE sprzeciwiła się cenzurze w mediach, a także nieuzasadnionym i nieproporcjonalnym ograniczeniom w dostępie do internetu.

_ - UE oddaje hołd tym wszystkim, którzy walczą o poszanowanie wolności słowa oraz pluralizm prasy i innych mediów _ - oświadczyła Ashton.

Podczas swej wizyty w Brukseli wicepremier Chin spotkał się z Barroso i wziął udział w konferencjach na wysokim szczeblu na temat energetyki i urbanizacji. Zaplanowano przyjęcie kilku wspólnych deklaracji, m.in. w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, a także współpracy w dziedzinie rynków energii elektrycznej i między KE a chińskim narodowym urzędem regulacji energetyki.

Wizyta wicepremiera Li miała też na celu przygotowanie jesiennego szczytu UE-Chiny, który odbędzie się w Brukseli. Podczas poprzedniego szczytu unijno-chińskiego w lutym w Pekinie także nie odbyła się konferencja prasowa, odwołana w ostatniej chwili przez stronę chińską. Jak ujawnili później unijni dyplomaci, poszło o obecność na szczycie kilku opozycyjnych dziennikarzy chińskich. Najpierw przez kilka godzin odmawiano im w ogóle akredytacji, a potem - gdy po protestach kolegów z UE udało im się wejść do budynku, gdzie trwał szczyt - anulowano konferencję prasową.

Czytaj więcej w Money.pl
Unijni komisarze zdecydowali o Euro 2012 Unijni komisarze nie wybierają się na mecze EURO 2012 rozgrywane na Ukrainie.
Poddał się, bo grozili śmiercią jego żony Po sześciu dniach ukrywania się obrońca praw człowieka opuścił ambasadę USA.
Chiński dysydent uciekł do ambasady USA Chen Guangcheng uciekł z aresztu domowego do ambasady USA w stolicy Chin.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)