Wikiński: PO wyciśnie Arłukowicza jak cytrynę

Marek Wikiński, poseł SLD: Formalnie Bartosz Arłukowicz nigdy nie był w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Po opuszczeniu SDPL był członkiem klubu parlamentarnego SLD, ale nie partii. Ciekawe czy jest to krótkotrwały _ flirt _ z premierem i przez kilka miesięcy Bartosz Arłukowicz zostanie wykorzystany i porzucony przez PO, czy jest to małżeństwo na dobre i na złe. Jeśli to drugie, to rozumiem że będzie liderem jednej z list Platformy Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych. Ale jego decyzję ocenią wyborcy.

Widać wyraźnie, że PO się wypala i potrzebuje świeżej krwi, nowych pomysłów i stąd takie penetrowanie innych środowisk. To oznacza, że 10 maja został uroczyście otwarty sezon politycznych transferów. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego też mieliśmy kilka takich przykładów, chociażby Danuta Huebner czy Paweł Zalewski, który przeszedł z PiS. W wyborach w 2007 roku mieliśmy przejście Radosława Sikorskiego czy posła Antoniego Mężydło także z PiS do PO.

*[ ( http://static1.money.pl/i/h/136/t130696.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/hofman;po;probuje;siegnac;po;elektorat;sld,29,0,826397.html) Hofman: PO próbuje sięgnąć po elektorat SLD *Bartosz dołącza w tej chwili do chóru Donalda Tuska, który jako jedyny pomysł na kampanię wyborczą uważa przytrzymanie siłą wyborców SLD, którzy w 2007 roku głosowali na Platformę z obawy przed PiS. Teraz, cztery lata później, premier chce powtórzyć ten sam scenariusz.

Nie ma żadnej szansy na powrót Prawa i Sprawiedliwości do władzy. To są mrzonki i nawet dzieci wiedza, że Jarosław Kaczyński nie wróci do rządzenia. To są takie _ strachy na lachy _.

Nie zamierzamy go krytykować.

Wizerunkowo tak to wygląda, że _ fura, skóra i komóra _ przekonały Arłukowicza do przejścia na stronę rządową. Przecież w SLD był gwiazdą, natomiast w Platformie zniknie w tłumie. Ale to jest decyzja, którą podjął na własna odpowiedzialność i ryzyko. Jest dorosłym mężczyzną, a nie małym chłopcem więc zapewne wie co robi.

Na drugiej stronie przeczytaj co Platforma zrobi z Bartoszem Arłukowiczem

Oczywiście, że jest mi przykro. Rozmawiałem z Bartkiem na temat jego startu w wyborach parlamentarnych, nawet mówiłem mu: _ Bartosz jak nie będziesz startował ze Szczecina, to przychodź do mnie do Radomia, nie ma problemu żebyśmy razem wystartowali _.

Pamiętam jak walczył w komisji hazardowej, sam chciałem żeby to on nas reprezentował. Dziwię się, że człowiek który doskonale zna mechanizmy sprawowania władzy w Platformie Obywatelskiej, który krytykował tę sitwę _ Mira, Zbycha i Rycha _, teraz wchodzi do tej sitwy. Dla mnie jest to duże zaskoczenie.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/105/t124009.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/dwornik;pogromca;hazardu;zagral;va;banque,107,0,826731.html) Dwornik: Pogromca hazardu zagrał va banque

Jest bardzo ambitnym człowiekiem. Odnoszę wrażenie, że chce być takim sprinterem politycznym, który już musi dobiec do mety i być na piedestale. Polityka to zajęcie dla maratończyków, potrzeba długiej, ciężkiej i mozolnej pracy. Wtedy owoce same przyjdą.

Poszedł złą drogą, ale to jest jego decyzja. Pozostawiam ocenę tego zachowania wyborcom, bo to oni są najważniejsi i to oni zdecydują. Jeśli oczywiście Arłukowicz będzie wystawiony z list Platformy. Myślę, że ma to zapewnione w kontrakcie z Donaldem Tuskiem.

Mam jednak nadzieję, że Bartosz przyłożył staranności żeby ten kontrakt, tą intercyzę podpisać, może nie krwią, ale w obecności jakiegoś znanego notariusza. W innym przypadku zostanie wyciśnięty jak cytryna i wyrzucony do kosza.