Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki dla Money.pl: O wyższości kapitalizmu nad socjalizmem

0
Podziel się:

Profesor przekonuje, że demokracja jest tworzeniem warunków dla sukcesu, a nie możliwością demonstrowania.

Winiecki dla Money.pl: O wyższości kapitalizmu nad socjalizmem
(kprm.gov.pl)

Przedstawię dzisiaj dwie historie, które opowiedziałem moim studentom. Warto je przypominać właśnie w naszych czasach, gdy ignoranccy malkontenci podgryzają elementarne zasady gospodarczego racjonalizmu (czyli zasady kapitalizmu!), a żebraczo roszczeniowa mentalność zaczyna święcić triumfy.

Pierwsza historia jest sprzed ponad stulecia i opowiada o wiejskim _ majsterklepce _, który uznał, że znacznie lepiej niż w rzemieślniczych warsztatach można samochody wytwarzać w wielkich fabrykach. Będzie się tam produkować na masową skalę części, a następnie montować i potem malować cały już samochód. Jak pomyślał, tak zrobił. Zebrał w węzełek cały swój dobytek (nie stać go było na bilet kolejowy) i powędrował pieszo do Detroit, gdzie zatrudnił się w jednym z takich warsztatów.

Ale nie dawała mu spokoju jego idea, z którą zaczął chodzić po różnych finansistach. Aż wreszcie mu się udało przekonać niektórych do nowej organizacji produkcji samochodów. Powstała pierwsza fabryka. Ceny samochodów poleciały na łeb na szyję i zamiast setek, samochody zaczęły kupować setki tysięcy Amerykanów. Wiejskim _ majsterklepką _, który zmienił nie tylko metody transportu, ale także koncepcje osiedlania się i architekturę miast był Henry Ford.

Druga historia dotyczy epoki socjalistycznego kamienia łupanego, czyli czasów późnego Gierka. W królewskim mieście Krakowie pracował w Akademii Górniczo-Hutniczej pewien profesor nauk technicznych, koneser muzyki. Profesor ów zastanawiał się dlaczego skrzypce i inne instrumenty smyczkowe produkowane przez szwajcarskiego lutnika Stradivariusa mają tak nieporównanie piękne tony. Materiały były znane, kleje, których używał Stradivarius również, więc być może źródłem tych pięknych tonów był sam proces klejenia? A może jeszcze coś innego?

Profesor ów zaczął rozważać problem teoretycznie i gdy już ułożył sobie koncepcję poszedł z tym do dyrektora fabryki, produkującej socjalistyczną tandetę pod nazwą instrumentów smyczkowych. Ale dyrektor spławił profesora, co nie było zaskoczeniem dla nikogo znającego ówczesną gospodarkę. Innowacje wprowadzane do produkcji zaburzały cykl wytwarzania tandety, a przecież ludziom (od dyrektora w dół) płacono w gospodarce zwanej planową właśnie za wykonanie planu produkcji tandety, a nie za poprawianie jej jakości!

Profesor był uparty. Nie dał za wygraną. Przez swoich byłych studentów – wówczas już dyrektorów firm przemysłu ciężkiego – spowodował, że wzmiankowany dyrektor, przydzielił mu jednak majstra, dwóch robotników i trochę materiałów – odpadów z produkcji tandety! Mimo tak niekorzystnych warunków, produkowane – po serii eksperymentów – skrzypce osiągać zaczęły wśród muzyków ceny 10-20 i więcej razy wyższe niż owa seryjna tandeta.
Myślicie państwo, że był to sukces? Jeśli tak, to nie doceniliście elementów systemowych.

Przedstawiona przez owego profesora technologia i tak została odrzucona przez tego samego dyrektora z tych samych powodów. Gdyby profesor nie był idealistą i _ zanęcił _ go propozycją podzielenia się wynalazkiem (i forsą), to może dyrektor widziałby w tym swój prywatny interes. Tego nie zrobił i sprawa padła. Potem przyszedł rok 1980 i sam socjalizm wszedł w fazę agonalną. Ale, jak wieść niesie, zniechęcony profesor ów porzucił swoje eksperymenty, a potem i ziemski padół. I tak skończyła się story o polskim Stradivariusie w czasach _ realsocu _.

Tak właśnie wygląda różnica między kapitalizmem a socjalizmem. Kapitalizm nie tylko jest nieporównanie bardziej efektywny gospodarczo. Także nieporównanie bardziej sprzyja demokracji, przez którą rozumiem tworzenie warunków dla sukcesu – niezależnie od tego, czy jest to wiejski _ majsterklepka _, czy profesor politechniki. Bo dla mnie demokracja w znacznie większym stopniu znaczy to właśnie, a nie możliwości demonstrowania przez jakichś _ oburzonych _, czy raczej głupców odurzonych spadającym z nieba socjalem, którego raptem zaczęło im brakować...

Czytaj więcej w Money.pl
Zobacz, jak kapitalizm opanowuje Kubę Oficjalne dokumenty rządowe określają ten manewr społeczno-gospodarczy jako _ aktualizację modelu kubańskiego socjalizmu _.
Arcybiskup Tusk i papież Kaczyński Polityk zapowiedział złożenie w maju projektu kilkunastu zmian w Kodeksie pracy.
David Cameron ma sposób na kryzys? Brytyjski premier przedstawił dziś swoją wizję sprawiedliwego i powszechnego kapitalizmu. I ma nawet ustawę, która go wprowadzi.
Mniej socjalistyczny dyktator. To rewolucja? W wystąpieniu w państwowej telewizji, południowoamerykański przywódca zapowiedział zmiany.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)