Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki: Prokuratoria jest nikomu niepotrzebna

0
Podziel się:

Mamy w Polsce nadmiar niekompetentnych lub zajmujących się nie tym co trzeba instytucji.

Winiecki: Prokuratoria jest nikomu niepotrzebna

Mamy w Polsce nadmiar niekompetentnych lub zajmujących się nie tym co trzeba instytucji. Kiedy wreszcie zacznie się wielkie sprzątanie: likwidacja, reorientacja oraz zmiany kadrowe?

Mamy pecha, my normalni ludzie, z Prokuratorią Generalną. Powstawała w bólach. Najpierw chcieli ją nawiedzeni _ awuesiarze _ przekształcić w narzędzie prześladowania prywatyzatorów; prywatyzacja nie cieszyła się bowiem (i nadal nie cieszy!!) sympatią ani lewicy, ani pseudoprawicy.

_ Pseudo, _ bo polska prawica odróżnia się od lewicy tym, że chodzi do kościoła, a nie tym, że popiera państwo prawa i kapitalistyczną gospodarkę rynkową. Tym zapędom udało się ukręcić łeb.

Ale nadal ważną dla wielu reformatorów była instytucja, która dbałaby o to, żeby skarb państwa nie ponosił w całości kosztów odszkodowań dla ofiar niekompetentnych, leniwych, czy wręcz nieuczciwych urzędników. Jej zadaniem przed wojną w Polsce i współcześnie jej odpowiednikom w wielu krajach europejskich było odzyskiwanie przynajmniej części poniesionych strat od tych, którzy te straty spowodowali.

Dlatego powzięto raz jeszcze próbę stworzenia takiej instytucji. Ale, jak widać, poczucie sprawiedliwości, wolności ekonomiczne i prawa obywatelskie są u nas ciągle słabsze od zawziętej solidarności biurokratycznej konfraterni.

Przeczytałem właśnie, że Prokuratoria broni się zawzięcie przed uznaniem roszczeń odszkodowawczych Romana Kluski. Sprawa jest powszechnie znana. Znany, uczciwy przedsiębiorca stał się ofiarą swoistej zmowy różnych, rozpanoszonych biurokracji: fiskusa i prokuratury. Nawet wojsko chciało skorzystać ze skoku urzędniczego _ ganglandu _ na Romana Kluskę, zabierając mu prawem kaduka jego samochody terenowe.

Jarosław Kaczyński wziął sobie na sztandar krzywdę znanego przedsiębiorcy, ale bynajmniej nie po to, by dopilnować, aby ów przedsiębiorca uzyskał zadośćuczynienie. Kluska został cynicznie wykorzystany, by tym sztandarem walić po głowach domniemany _ układ _, a nie po to, by winni zostali przykładnie ukarani. Prokuratorzy i inne biurokracje były bowiem tej formacji hałaśliwych ćwierćinteligentów potrzebne do rozgrywek z dawnymi kolegami z solidarnościowej opozycji, a zwłaszcza z PO.

Kluska jednak - i słusznie - nie daje za wygraną i walczy w sądach o absolutne minimum satysfakcji. Po umorzeniu sprawy karnej, walczy o porządne odszkodowanie za straty moralne, które mu się słusznie należy. Ale Prokuratoria Generalna znowu znajduje się po niewłaściwej stronie! Zamiast być tym, czym powinna, czyli batem dyscyplinującym niekompetentnych, leniwych, a niekiedy także skorumpowanych urzędników (szkodzącym obywatelom i państwu, które musi potem ponosić finansowe konsekwencje) przyjmuje pozycję obrońcy biurokracji przed uzasadnionymi roszczeniami obywateli.

Mamy w Polsce nadmiar niekompetentnych lub zajmujących się nie tym co trzeba instytucji. Kiedy wreszcie zacznie się wielkie sprzątanie: likwidacja, reorientacja oraz zmiany kadrowe? Te ostatnie też, bowiem co z tego, że - w odróżnieniu od CBA - NIK jest teoretycznie instytucją potrzebną, skoro poziom kompetencji ekonomiczno-finansowych jest tam rozpaczliwie niski i w efekcie czyni ona więcej szkody niż pożytku.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)