Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Winiecki
|

Winiecki: Wciąż płacimy rachunki za IV RP

0
Podziel się:

Wielu ekonomistów krytykowało rządy PiS w gospodarce, oparte na pozoranctwie zamiast rzeczywistych działań.

Winiecki: Wciąż płacimy rachunki za IV RP

Wielu ekonomistów krytykowało rządy PiS w gospodarce, oparte na pozoranctwie zamiast rzeczywistych działań, centralizacji działań (wynikającej z braku zaufania) w tych przypadkach, w których już do działań dochodziło, i bazujące na obsesjach zamiast rzetelnej wiedzy o gospodarczej rzeczywistości.

Pakietu Kluski nie uchwalono. I dobrze - twierdzili i ekonomiści, i przedsiębiorcy. Bowiem te strzępy regulacji, powyrywane bez ładu i składu z licznych składanych wcześniej propozycji zmian w przepisach, przyniosłyby więcej szkody niż pożytku.

ZOBACZ TAKŻE:
Pakiet Kluski to wciąż fikcjaAle nie zawsze zakończenie było tak szczęśliwe, jak w przypadku pakietu Kluski. Wiele regulacji zostało wprowadzonych. Wiele decyzji zostało (niestety!) powziętych i bardzo wiele słów (obsesyjnych, nienawistnych - i w efekcie szkodliwych) zostało wypowiedzianych. Rachunki za "IV Rzeczpospolitą" nieudaczników i obsesjonatów zaczynają właśnie napływać.

Nieudacznicy i obsesjonaci rządzili tylko dwa lata, ale nawet w tak krótkim okresie udało się zepsuć to i owo. W rankingu konkurencyjności podatkowej (poziom podatków plus sposób ich pobierania), przygotowanym wspólnie przez firmę konsultingową oraz Bank Światowy znaleźliśmy się w drugiej setce objętych rankingiem krajów. Tak złej pozycji nie zajęliśmy do tej pory w żadnym z licznych rankingów, przygotowywanych przez rozmaite instytucje publiczne i prywatne.

Ale i rankingi robione cyklicznie, jak np. ranking regulacji_ Doing Business 2008, _pokazuje, że okresie jednego tylko roku od 2006 do 2007 spadliśmy o sześć miejsc - z 68. na 74. miejsce spośród ocenianych przez Bank Światowy krajów. Ale to jeszcze nie wszystko, jeśli idzie o regulacje. OECD dokonuje co 5 lat rankingu szerokości i głębokości regulacji wśród krajów członkowskich. Kolejny przypada właśnie na 2008r.

Jeśli idzie o rynki produktów, to zajmiemy na pewno to samo ostatnie miejsce, co w 1998r. i 2003r. Natomiast mogę przewidywać, że pod względem regulacji rynku pracy znajdziemy się sporo niżej niż w poprzednim rankingu. To bowiem, co (choćby częściowo) zderegulowano za ,,drugiego Balcerowicza" (1997-2000) i Hausnera (2001-04), zostało zaostrzone za rządów Kaczyńskich. _ _

ZOBACZ TAKŻE:
Brak prywatyzacji kosztuje Polskę miliardyNa rosnącej uciążliwości wielu regulacji nie kończyły się bynajmniej problemy stwarzane biznesowi przez rządy PiS (i jego równie niewydarzonych koalicjantów). Wystarczy przypomnieć prywatyzację w latach 2005-07. Zamiast prywatyzacji byliśmy częstowani w tych latach odwoływanymi przetargami na prywatyzację firm sektora energetycznego, niczym nie uzasadnioną renacjonalizacją Banku Ochrony Środowiska i wreszcie populistyczną kampanią przeciw bogatym ("oligarchom").

I chociaż brakowało syntetycznych mierników oceny, w wielu wypowiedziach oceniano okres rządów PiS jako okres regresu instytucjonalnego, jeśli idzie o środowisko sprzyjające aktywności gospodarczej. Także i w tym obszarze nadchodzą pierwsze rachunki. Amerykańska firma konsultingowa A.T.Kearney przygotowuje regularnie raporty o atrakcyjności inwestycyjnej poszczególnych krajów. Mieliśmy przez szereg lat dobre notowania w tych rankingach, co z pewnym opóźnieniem zaowocowało zwiększoną falą zagranicznych inwestycji w Polsce. Teraz, niestety, będzie odwrotnie, bowiem z raportu wynika, że spadliśmy z piątego miejsca na 22. Inne rachunki jeszcze w drodze...

Autor jest profesorem ekonomii. W latach 1994-2003 był profesorem i kierownikiem Katedry Ekonomii na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Wykładał na uczelniach m.in. w Danii, Holandii i Stanach Zjednoczonych.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)