Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojciech Jasiński z PiS mówi o potrzebie wymiany władz w spółkach państwowych

0
Podziel się:
Wojciech Jasiński z PiS mówi o potrzebie wymiany władz w spółkach państwowych

Money.pl: Uważa Pan, że należy obsadzać stanowiska w spółkach Skarbu Państwa metodą Stalina?* Wojciech Jasiński z PiS, *przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych:** Nie rozumiem, co to znaczy metodą Stalina.

Money.pl: Czyli ufaj, ale kontroluj? W.J.: To jest pewne nadużycie. Jest w ogóle zasada taka, że potrzebne jest zarówno pewne minimum zaufania jak i minimum kontroli. To jest ogólnie obowiązująca zasada w każdej organizacji w tym i w gospodarczych.

Money.pl: A gdyby Pan został ministrem skarbu, to w jaki sposób obsadzałby stanowiska w spółkach państwowych? W.J.: Na ten temat się nie wypowiadam ponieważ nie jestem ministrem skarbu.

Money.pl: Wcześniej jednak mówił Pan, że jest gotów objąć to stanowisko, gdyby je Panu zaproponowano? W.J.: Jeśli mi zaproponują, to wtedy będę na ten temat mówił. Każdy ze sposobów jest dobry, tym bardziej, że u nas zbyt wielu ludzi nie ma i dlatego trzeba wprowadzić trochę nowych ludzi, także z uczelni.

Money.pl: Ale ma Pan własną wizję prywatyzacji, np. czy powinno się ją przyśpieszyć czy wręcz przeciwnie? W.J.: U nas dostatecznie szybko odbywała się prywatyzacja, dlatego nie widzę specjalnych powodów do pośpiechu. Co ma dać taka szybka prywatyzacja? Trzeba sobie odpowiedzieć na takie pytanie.

Money.pl: A które spółki powinny być kontrolowane przez państwo? W.J.: Z cała pewnością te, które stanowią o bezpieczeństwie państwa, a przede wszystkim o bezpieczeństwie energetycznym.

Money.pl: A dokładnie? W.J.: Orlen, spółki przesyłowe energii i gazu, KGHM…

Money.pl: W których spółkach SP widziałby pan osoby z LPR i Samoobrony? W.J.: Nie patrzyłbym na to w taki sposób, ponieważ gdyby było tak jak Pani mówi, to trzeba by policzyć ile osób w tych spółkach jest związanych z dotychczasowym układem.

Money.pl: W pakcie stabilizacyjnym PiS przecież musiało coś obiecać tym partiom? W.J.: To, że ktoś jest z LPR-u nie może być negatywną przesłanką. Przypuszczam, że trzeba będzie pozmieniać dotychczasowy układ ludzi skompromitowanych, ale nie będzie tak, że wszyscy zostaną wymienieni. Jestem przekonany, że po niezbędnych zmianach, nad którymi ministerstwo skarbu pracuje, może się okazać że znacznie więcej ludzi będzie związanych z SLD niż z innymi partiami.

Money.pl: Gdyby był Pan ministrem skarbu, to podstawiłby Pan samochód dla asystenta ojca Rydzyka? W.J.: Nie wiem. Szczerze mówiąc myślałem, że ojciec Rydzyk jechał do ministra Jurgiela na spotkanie. Gdyby jechał do mnie i samochód popsułby mu się pod Warszawą to niewykluczone, że sam bym tak postąpił. Z całą pewnością wyszło to trochę śmiesznie, dobrze by było, żeby tylko takie śmiesznostki zdarzały się ministrom.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)