Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojciech Olejniczak, szef SLD: Jarosław Kaczyński nie wie, co to miłość

0
Podziel się:
Wojciech Olejniczak, szef SLD: Jarosław Kaczyński nie wie, co to miłość

Opozycja wczoraj w Sejmie z satysfakcją obserwowała, jak dziennikarze w proteście wychodzą z sali, w której miało się odbyć podpisanie paktu stabilizacyjnego. Okazało się bowiem, że pakt już podpisano, w sali obok – przy kamerach Telewizji Trwam.

I wtedy wyszliśmy z sali. Została tylko telewizja publiczna i jedna z publicznych rozgłośni.

Sejmowi reporterzy byli zszokowani tą sytuacją – wszyscy przyznali, że w ciągu 16 ostatnich lat nigdy nie było takiego lekceważenia mediów ze strony polityków i tak solidarnego protestu ze strony dziennikarzy – środowiska niezbyt solidarnego.

Money.pl: Czuł Pan satysfakcję, kiedy widział Pan, co się dzieje?

Wojciech Olejniczak, przewodniczący SLD: Przez całe miesiące Prawo i Sprawiedliwość sekowało dużą grupę polskiego społeczeństwa, mówili na przykład nam, politykom lewicy: „wy jesteście gorsi”. Teraz to samo powiedzieli dziennikarzom.

Money.pl: Podobało się Panu to, co zrobili dziennikarze – po prostu wyszli i nie chcieli rejestrować podpisania paktu?

*W. O.: *Ja nie chciałbym być w skórze polskich dziennikarzy, gdyż oni usłyszeli, że nie są godni słuchać Andrzeja Leppera, Jarosława Kaczyńskiego, Romana Giertycha. I nie dziwię się ich reakcji , bo ja jako polityk lewicy jestem przyzwyczajony do tego, że politycy PiS, w ogóle prawicy tak traktują na przykład mnie - młodego człowieka, mówiąc do mnie postkomunista, chociaż ja z tamtym systemem nie miałem nic wspólnego. I teraz nagle to samo powiedziano dziennikarzom: nie będziecie nas transmitować, bo nie jesteście godni.

Money.pl: Słyszałam, że odkrył Pan tajemnicę starokawalerstwa Jarosława Kaczyńskiego?

*W. O.: *Tak, bo Jarosław Kaczyński straszył, mówiąc państwom Unii Europejskiej: bójcie się, my wam pokażemy. A to oznacza, że nie wie, co to miłość, nie wie, co to znaczy porozumienie i małżeństwo.

Money.pl: To romantyczna koncepcja. A jaką Pan ma opinię na temat paktu? Czy on może oznaczać stabilizację, czy raczej destabilizację? Czy jest to jakaś droga, czy droga donikąd?

*W. O.: *Moim zdaniem nic tu nie ma. Na przykład pod hasłem „kultura fizyczna” jest zapisane: „ustawa o kulturze fizycznej”.

Money: Coś tam jednak jest. Na przykład o tym, że nie będzie się odwoływać ministrów i marszałka Sejmu.

*W. O.: *No tak, ale to może oznaczać, że niepotrzebne są wybory, niepotrzebny jest parlament, skoro można wszystko zapisać i ustalić, że taki zapis, taka ustawa mają po prostu. obowiązywać.

Money.pl: Czyli Pan nie zgadza się z opinią Jana Rokity, że lepsza mała stabilizacja, niż żadna.

*W. O.: *Lepsze w tej sytuacji byłyby wybory niż ten fałsz, który właśnie został zaprezentowany.

Money.pl: A Pan sądzi, że nie będzie wcześniejszych wyborów?

*W. O.: *Nie, bo po co wybory, skoro wszystko można zapisać i zobowiązać swoich partnerów, aby zachowywali się tak, jak chce Prawo i Sprawiedliwość.

Money.pl: To Pan wierzy w stabilizację?

*W.O: *Nie, w stabilizację nie wierzę, ale widzę, że teraz już będą stosowane rozwiązania wyłącznie siłowe.

ZOBACZ TEŻ:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)