Co najmniej 20 żołnierzy sił reżimowych zostało straconych bez procesu sądowego przez rebeliantów w ostatni weekend w Aleppo - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Ofiary zostały pojmane w koszarach wojskowych.
_ - Zamordowani żołnierze zostali schwytani przez rebeliantów w piątek lub sobotę w koszarach wojskowych w dzielnicy Hanano a następnie straceni w innym miejscu. Mieli związane ręce i zawiązane oczy _ - powiedział agencji AFP szef opozycyjnego Obserwatorium Rami Abdel Rahmane, pokazując jako dowód film wideo.
Na nagraniu widać około 20 ciał w wojskowych mundurach, które leżą na ulicy. Obok zwłok znajdują się uzbrojeni mężczyźni, w ubraniach wojskowych i cywilnych, z których jeden pokazuje znak zwycięstwa, drugi krzyczy _ Allah Akbar (Bóg jest wielki) _, a trzeci rzuca obraźliwe słowa w kierunku ofiar.
Rebeliantom udało się pojmać żołnierzy z koszar, w których stacjonuje żandarmeria wojskowa oraz oddziały policji zajmujące się tłumieniem zamieszek. W wyniku ostrych starć powstańcy zostali odepchnięci z koszar.
15 sierpnia komisja śledcza powołana przez ONZ opublikowała raport, z którego wynika, że obie strony syryjskiego konfliktu mają na sumieniu zbrodnie wojenne. Cięższe zarzuty spoczywają na siłach rządowych i sprzyjającej im milicji Szabiha, które popełniały w czasie konfliktu zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Opozycji także zarzuca się zbrodnie wojenne, jednak mniejszego kalibru i na mniejszą skalę.
Również wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay zarzuciła w poniedziałek obu stronom konfliktu w Syrii łamanie tych praw. Podkreśliła też, że działania reżimu syryjskiego mogą być równoznaczne ze zbrodniami wojennymi i zbrodniami przeciwko ludzkości. Siłom opozycyjnym komisarz zarzuciła morderstwa, pozaprawne egzekucje i tortury, a także wzmożone ostatnio wykorzystywanie ładunków wybuchowych domowej roboty. Dodała, że snajperzy obu stron konfliktu strzelają do cywilów.
Liczące około 3 mln mieszkańców Aleppo, największe miasto Syrii, jest od ponad półtora miesiąca sceną walk wojsk rządowych z powstańcami.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Samobójczy zamach. Nie żyje minister obrony Do zamachu doszło w czasie, gdy w kilku dzielnicach stolicy toczą się walki między wojskami rządowymi a Wolną Armią Syryjską. | |
Napadli na kondukt pogrzebowy. 41 ofiar Moment eksplozji zarejestrowano na nagraniu wideo; poprzednio twierdzono, że był to wybuch wystrzelonego przez wojsko pocisku moździerzowego. | |
Zabili 55 osób. Mało kto o nich słyszał Mało znane zbrojne ugrupowanie w Syrii o nazwie Jabhat al-Nusra (Front Zwycięstwa) przyznało się do dokonania czwartkowego podwójnego zamachu w Damaszku. W ich następstwie zginęło co najmniej 55 osób. |