Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Syrii. Kerry: Nie czas na przyglądanie się masakrze w Syrii

0
Podziel się:

Kerry podkreślił, że decyzja, jaka stoi przed parlamentarzystami, to jedna z najważniejszych decyzji senatorów w ich karierze.

Wojna w Syrii. Kerry: Nie czas na przyglądanie się masakrze w Syrii
(AP/Fotolink/East News)

To nie czas na izolacjonizm, to nie czas na przyglądanie się masakrze - mówił sekretarz stanu John Kerry, przekonując senatorów komisji spraw zagranicznych do udzielenia zgody na interwencję USA w Syrii, by osłabić zdolność reżimu do ponownego użycia broni chemicznej.

_ Świat patrzy nie tylko na to, co zdecydujemy, ale w jaki sposób podejmujemy tę decyzję. Czy w tym niebezpiecznym świecie rząd może mówić jednym głosem? _ - powiedział Kerry podczas posiedzenia komisji spraw zagranicznych Senatu. To pierwsze przesłuchanie w Kongresie ws. projektu uchwały, która - jeśli zyska poparcie kongresmenów - oznacza zgodę na ograniczone uderzenia USA przeciwko siłom prezydenta Baszara el-Asada.

_ To nie czas na fotelowy izolacjonizm, to nie czas na przyglądanie się masakrze _ - apelował Kerry, podkreślając, że nie ma wątpliwości, że to siły dyktatora Asada użyły broni chemicznej pod Damaszkiem 21 sierpnia, powodując śmierć ponad 1400 ludzi, w tym setek dzieci. _ Kiedy ktoś zabija setki dzieci bronią, której świat zakazał, to jesteśmy wszyscy współwinni _ - dodał.

Kerry podkreślił, że decyzja, jaka stoi przed parlamentarzystami, _ to jedna z najważniejszych decyzji senatorów w ich karierze _. Obie izby Kongresu mają głosować w sprawie wniosku prezydenta Baracka Obamy dotyczącego interwencji w Syrii w tygodniu po wakacyjnej przerwie kończącej się 9 września.

_ Nie ma wątpliwości, że zgoda jest w interesie naszego narodowego bezpieczeństwa _ - powiedział Kerry przekonując, że USA muszą udowodnić, że ich słowa coś znaczą. _ Kiedy USA mówią "nigdy więcej" (o użyciu broni chemicznej), to nie mamy na myśli "czasem", ale "nigdy". Nigdy znaczy nigdy _ - podkreślił.

_ Jeśli teraz nie zareagujemy, to za jakiś czas przyjdziemy tu znowu prosić was o wzięcie odpowiedzialność za zgodę na większą interwencję, znacznie bardziej niebezpieczną dla Amerykanów i ryzykowna dla naszego wojska _ - powiedział Kerry. Przekonywał że brak reakcji na użycie broni przez Asada, będzie przesłaniem dla Hezbollahu, a także Iranu czy Korei Północnej, że mogą, na przykład, bezkarnie pracować nad bronią atomową.

Pytany, czy USA wiedzą, czy broń chemiczna wpadła już w posiadanie libańskiego Hazbollahu aktywnego w Syrii, Kerry uniknął odpowiedzi, obiecując, że udzieli jej później.

Wielokrotnie zapewniał senatorów, że w zgłoszonym do Kongresu wniosku _ prezydent Obama nie prosi o zgodę na wojnę _; chodzi natomiast ograniczoną operację, by o zniszczyć lub przynajmniej osłabić zdolności Asada do ponownego użycia broni masowego rażenia. Zapewniał wielokrotnie, że interwencja nie będzie obejmować udziału żołnierzy na miejscu.

Minister obrony Chuck Hagel i John Kerry podkreślali, że niezależnie od operacji wojskowej i tego czy Kongres udzieli na nią zgodę, USA będą prowadzić równolegle działania, by wzmocnić umiarkowaną opozycję w Syrii, a także wysiłki dyplomatyczne, by doprowadzić do utworzenia tymczasowego rządu w Syrii i odejścia Asada.

Przedstawiciele rządu USA byli wielokrotnie pytani o sojuszników USA w operacji w Syrii, sugerując, że kraj jest dość osamotniony. Po tym jak z interwencji wycofała się Wielka Brytania, wciąż Francją i Turcja deklarują udział w operacji.

_ Nie ma jeszcze ostatecznej listy, ale są chętni i gotowi, by wciąć udział w tej operacji _ - zapewnił Kerry.

W ramach budowania międzynarodowego poparcia dla operacji USA Kerry będzie uczestniczył w sobotę w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej w Wilnie. _ Większość z państw UE należy do NATO i będziemy o tym rozmawiać _ - powiedział.

Tuż przed rozpoczęciem posiedzenia komisji, a także po zakończeniu wypowiedzi Kerry'ego, obrady zakłóciły okrzyki aktywistów z widowni: _ Powiedzcie "nie" kolejnej wojnie! Potrzebujemy systemu opieki zdrowotnej i edukacji, a nie nowej wojny! _.

Sondaże wskazują, że amerykańskie społeczeństwo jest zmęczone wojnami. Według opublikowanego we wtorek sondażu Pew Reserach Center, tylko 29 proc. Amerykanów popiera uderzenie w Syrię, podczas gdy 48 proc. jest temu przeciwnych, a 23 proc. nie ma zdania. W sondażu ABC NEWS i Washington Post, także opublikowanym we wtorek, przeciw interwencji wypowiedziało się 58 proc.

Wczoraj coraz więcej prominentnych członków Kongresu, w tym liderzy obu partii w Izbie Reprezentantów, zapowiadało, że poprze wniosek prezydenta ws. interwencji w Syrii.

Czytaj więcej w Money.pl
"Obama nie powinien zwlekać z interwencją" -_ Reżim Baszara al-Asada sięgnie po wszystkie dostępne środki, by ratować władzę. Może nawet ponownie użyć broni chemicznej _- uważa Samer Masri, rzecznik Polskiego Komitetu Wsparcia Rewolucji w Syrii.
Al-Assad "doprowadzony do ostateczności" Ankara usprawiedliwia atak chemiczny na cywilów w Syrii. Protestuje też przeciwko ewentualnej interwencji wojskowej USA.
Jaki jest potencjał militarny Syrii? - _ Wojna z Syrią nie będzie dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników łatwym spacerkiem, jak w wypadku Libii _ - ostrzega analityk wojskowy Niezawisimej Gaziety Wiktor Litowkin.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)