Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Syrii. Wywiad USA nie wierzy w odejście Asada

0
Podziel się:

W ocenie analityków, siły reżimowe są wystarczająco dobrze wyposażone, by odeprzeć ofensywę powstańców.

Wojna w Syrii. Wywiad USA nie wierzy w odejście Asada
(ASSOCIATED PRESS/FOTOLINK/East News)

Wywiad amerykański jest przekonany, że prezydent Syrii Baszar el-Asad w pełni panuje nad sytuacją w swym kraju. Rząd USA ma tyczasem nadzieję, że w wyniku rebelii reżim Asada upadnie bez udziału międzynarodowej interwencji zbrojnej.

Jak podaje sobotni _ Washington Post _, powołując się na anonimowych analityków wywiadu, Asad pewnie dzierży ster władzy w Syrii i _ niewiele wskazuje, by wyżsi funkcjonariusze reżimu byli skłonni go opuścić, mimo wysiłków administracji prezydenta Baracka Obamy i jej sojuszników, by za pomocą sankcji i innych środków doprowadzić do fali rozłamów i zdrad, które podważyłyby pozycję Asada _.

Prezydent Obama powiedział w minionym tygodniu, że _ nie jest kwestią, czy reżim Asada upadnie, tylko kiedy _. Wypowiedział się jednocześnie przeciwko interwencji wojskowej w Syrii, mimo masakrowania przez syryjskie siły bezpieczeństwa ludności cywilnej.

Jednak w ocenie wywiadu USA siły reżimowe są wystarczająco dobrze wyposażone, by odeprzeć ofensywę powstańców, i mogłaby je pokonać tylko _ międzynarodowa interwencja wojskowa na dużą skalę _.

Syria dysponuje armią w liczbie 330 000 żołnierzy służby czynnej, samolotami bezzałogowymi dostarczonymi przez Iran i gęstą siecią obrony przeciwlotniczej.

Utrudnia to zewnętrzną interwencję w postaci wprowadzenia w Syrii strefy zakazu lotów w celu ochrony ludności cywilnej przed atakami z powietrza. Rok temu NATO przeprowadziło taką akcję w Libii, ale Pentagon ostrzega, że wymaga to unieszkodliwienia obrony powietrznej, a w Syrii jest ona wielokrotnie silniejsza niż w Libii.

Wywiad USA ocenia też, że Wolna Armia Syryjska walcząca przeciw reżimowi, złożona głównie z dezerterów z wojsk reżimowych, jest słabo zorganizowana, nie ma skutecznie działającego dowództwa i ma niewiele kontaktów z opozycją polityczną.

Wojska Asada masakrują rebeliantówPo silnym ostrzale artyleryjskim armia syryjska zajęła w sobotę wieczorem miasto Idlib - podała agencja AFP, powołując się na orgnizacje pozarządowe.Siły rządowe zostały skierowane do miasta Idlib (w prowincji o tej samej Obamanazwie), bastionu rebelii w północno-zachodniej części kraju, w minionym tygodniu. W sobotę miasto było pod bardzo intensywnym ostrzałem.

Po południu, powołując się na dane organizacji pozarządowych, agencja AFP poinformowała, że w prowincji zginęło 16 bojowników i czterech żołnierzy, a pięciu zostało pojmanych przez powstańców. W samym mieście zginęło 14 cywilów.

Wieczorem do miasta wjechały transporty wojsk, choć walki między siłami rządowymi a powstańcami wciąż trwały - powiedział szef mającego siedzibę w Londynie syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka Rami Abdel Rahman.

Przeciwnicy prezydenta Baszara el-Asada obawiali się już wcześniej, że w mieście dojdzie do reżimowej ofensywy, jak w zbuntowanym mieście Hims, odbitym przez armię 1 marca po prawie miesięcznym oblężeniu i intensywnym bombardowaniu.

O wojnie w Syrii czytaj w Money.pl
Interwencja zbrojna w Syrii? Jest przeszkoda Były republikański kandydat na prezydenta senator John McCain wezwał do zbombardowania syryjskich stanowisk obrony przeciwlotniczej.
Sensacyjne doniesienia w sprawie Syrii Siergiej Ławrow i szefowie dyplomacji Ligi Arabskiej zawarli porozumienie. _ Nadszedł czas wysłania do Syrii sił międzynarodowych _- oświadczył jeden z nich.
Ławrow dosadnie o Syrii: Rebelianci też winni Ławrow powtórzył, że Rosja jest wierna zasadzie nieingerowania w wewnętrzne Syrii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)