Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna z Iranem. To tylko polityczna rozgrywka?

0
Podziel się:

Prasa komentuje ostatnie spotkanie prezydenta USA Baracka Obamy z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

Wojna z Iranem. To tylko polityczna rozgrywka?
(PAP/EPA)

Oni wykorzystują Iran w grze między sobą - tak izraelska prasa komentuje wczorajsze spotkanie prezydenta USA Baracka Obamy z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

Opublikowana w _ Jerusalem Post _ karykatura pokazuje Obamę, który mówi do Netanjahu: _ Zdajesz sobie sprawę, że izraelski atak na Iran może kosztować mnie przegraną w wyborach _, na co premier Izraela odpowiada: _ To ryzyko, jakie jesteśmy skłonni ponieść _.

_ - Netanjahu wie, że Obama potrzebuje go w wyborach prezydenckich w tym roku i ewidentnie próbuje to w pełni wykorzystać _ - napisał należący do dziennika _ Jedijot Achronot _ portal internetowy Ynetnews.

Komentatorzy zaznaczają, że wojna z Iranem może spowodować przegraną Obamy w listopadowych wyborach. Z drugiej strony, prezydentowi zależy na głosach amerykańskich Żydów, co udowodnił przemówieniem, wygłoszonym w niedzielę na konferencji proizraelskiej organizacji lobbingowej AIPAC.

_ Obama wie, że Netanjahu nie może zrezygnować z groźby zaatakowania Iranu, bo to jego jedyna karta, a Netanjahu świetnie zdaje sobie sprawę, że Obama nie zgodzi się na atak, bo to by zniweczyło jego dyplomatyczne wysiłki i odebrałoby amerykańskiemu prezydentowi inicjatywę _ - pisze komentator dziennika _ Maariw _.

Obama nie obiecuje i nie wyklucza ataku. A Netanjahu - choć powiedział, że decyzja w sprawie ataku na Iran jeszcze nie zapadła, mówi o tykającej bombie i _ na żądanie Obamy, by dać mu więcej czasu, odpowiada: niewiele więcej _ - pisze dziennik _ Haarec _.

Choć komentatorzy zgodnie przyznają, że spotkanie potwierdziło wolę współpracy w sprawie Iranu i poczucie, że irański program nuklearny _ to nie tylko izraelski, ale też amerykański problem _, to w opiniach daje się odczuć lekkie rozczarowanie brakiem konkretnych deklaracji i ogólnikową retoryką o _ czerwonej linii _ i rozważaniu wszystkich opcji.

Obama, tak jak w poprzednich tygodniach, stawiał na kontynuowanie dyplomatycznych nacisków, szczególnie w formie sankcji. _ Jednak Obama nie uczynił kolejnego kroku, na który liczyli niektórzy w Jerozolimie, czyli nie wyszedł poza sformułowanie, iż wszystkie opcje są możliwe. Obama wysłał Izraelowi sygnał To ja zadecyduję o tym, jak daleko chcę się posunąć _ - napisał w komentarzu _ Jerusalem Post _.

_ Z punktu widzenia Netanjahu, poniedziałkowe spotkanie z Obamą stało się sukcesem jeszcze zanim się odbyło. Po raz pierwszy prezydent nie będzie gderał o państwie palestyńskim, o granicach z 1967 roku i o zamrożeniu rozbudowy izraelskich osiedli (na Zachodnim Brzegu) _ - napisał komentator dziennika _ Haarec _ Akiwa Eldar jeszcze przed spotkaniem Obamy i Netanjahu.

Jednak o ogólnym sukcesie spotkania przesądzi to, jak rozwinie się sytuacja dotycząca Iranu w jej globalnym i lokalnym kontekście - uważa komentator Ynetnews. _ Jeśli spotkanie przyniosło fiasko, przekonamy się o tym bardzo szybko. Jeśli jednak udało się wypracować rozwiązania do przyjęcia dla obu stron, to dowiemy się o tym wtedy, gdy sprawy przybiorą bardziej konkretny kształt _ - napisał Ynetnews.

O konflikcie na Bliskim Wschodzie czytaj w Money.pl
Atak USA na Iran? Barack Obama nie blefuje Tak jednoznacznej wypowiedzi amerykańskiego prezydenta w sprawie Iranu jeszcze nie było.
Izraelczycy ujawnili, co myślą o ataku na Iran Zdecydowana większość albo sprzeciwia się wojnie, albo opowiedziałaby się za nią tylko pod warunkiem udziału USA.
Stawiają USA ultimatum. Poszło o atom Jeszcze dziś w Waszyngtonie spotkają się prezydenci obu krajów, Barack Obama i Shimon Peres.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)